Starbucks został skrytykowany po ujawnieniu wewnętrznej notatki skierowanej do pracowników w której kierownictwo firmy informuje, by nie zezwalać pracownikom na noszenie w pracy znaczków z hasłem „Black Lives Matter", ponieważ może to „wzmocnić podziały rasowe".
Ujawnienie notatki było zaskoczeniem, ponieważ 1 czerwca koncern opublikował na Twitterze post o poparciu dla ruchu Black Lives Matter: „Solidaryzujemy się z naszymi czarnymi partnerami, klientami i społecznościami" - napisano na oficjalnej stronie Stabucks.
Mimo to, jak pisze Buzzfeed, który ujawnił notatkę, centrala koncernu odmówiła pracownikom zgody na noszenie wpinek. Menedżerowie Starbucksów w Stanach Zjednoczonych wysłali do centrali oficjalne prośby pracowników o noszenie w pracy wpinek wspierających Black Lives Matter.
W uzasadnieniu odmowy napisano, że pracownicy "mogą nosić znaczki lub broszki wydane przez Starbucks w celu specjalnego uznania lub w celu reklamy sponsorowanej przez Starbucks imprezy promocyjnej". Wyraźnie napisano też, że pracownicy nie mogą nosić znaczków ani broszek, które opowiadają się za jakąkolwiek kwestią polityczną, religijną lub osobistą. Dodatkowo napisano, że niektórzy uczestnicy ruchu wykorzystują go do podniebienia różnic i napięć rasowych, z czym Starbucks nie chce być kojarzony.
Artykuł Buzzfeed oraz decyzja Starbucks wywołał oburzenie w mediach społecznościowych, a niektórzy klienci Starbucksa zaczęli nawet wzywać do bojkotu sieci.