- To było półrocze dobre ciekawe i wydaje się, że w historii ostatnich kilku lat odmienne niż to miało miejsce w przeszłości. Netia cały czas patrzy z ostrożnością i uwagą na rozwój sytuacji epidemicznej i jak może wpłynąć na nasze plany i inwestycje oraz zachowanie klientów – powiedział w czwartek w czasie telekonferencji z dziennikarzami i analitykami finansowymi Andrzej Abramczuk, prezes Netii.
Dla inwestorów nowością były dane za II kwartał telekomu, kontrolowanego przez Cyfrowy Polsat. Choć – z powodu obostrzeń epidemicznych - był okresem, gdy bez internetu obejść się nie dało, a Orange Polska ogłosił, że epidemia napędziła mu klientów na światłowód, to Netia stacjonarny operator z grupy Zygmunta Solorza w końcu czerwca miała mniej abonentów dostępu do sieci niż w końcu marca.