Hiszpańska branża hotelowa, tak jak jest to w przypadku wszystkich krajów ze znaczącym udziałem turystyki w PKB cierpi z powodu pandemii COVID-19. Liczba turystów, którzy w tym roku odwiedzą ten kraj w 2020 spadła w I półroczu o 71 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. — Hotele robią wszystko,żeby przetrwać tę zapaść, ale niektórym z nich się nie uda. Dla inwestorów finansowych, bądź dużych sieci, to najlepsza okazja, żeby rozejrzeć się, czy nie ma jakich okazji, czegoś mniejszego do kupienia – mówi Javier Jimenez. Ta wypowiedź jest potwierdzeniem wyników ankiety Deloitte, w której 40 proc. respondentów (dyrektorów hoteli) uważa, że konsolidacja na hiszpańskim rynku hotelowym jest teraz nieunikniona. Wcześniej hotele budowano, bo popyt na wakacje w tym kraju nieustannie rósł. W 2019 roku do Hiszpanii przyjechało 84 mln turystów.