Szef Microsoftu: kobieto nie proś o podwyżkę

Satya Nadella musiał przepraszać na Twitterze po wyjątkowo niefortunnej i seksistowskiej wypowiedzi na temat zarobków kobiet, którą wygłosił podczas konferencji Grace Hopper Celebration of Women.

Publikacja: 10.10.2014 15:11

Satya Nadella

Satya Nadella

Foto: Bloomberg

Zapytany o to, w jaki sposób kobiety powinny prosić o podwyżki odparł, że nie powinny. Zamiast tego powinny ciężko pracować, a ta ciężka praca przyniesie im z czasem korzyści - system sam j wynagrodzi. I na koniec dodał, że dobra karma zawsze wraca. "Chodzi o dobrą karmę... To wraca, bo ktoś będzie wiedział, że to taka osoba, której mogę zaufać" - wyznał prezes Microsoft.

Wypowiedź szefa Mcrosoft wywołała zdziwienie i oburzenie oraz lawinę wyjątkowo nieprzychylnych komentarzy.

Satya Nadella napisał e-maila do wszystkich pracowników koncernu przepraszając za swoją "niewłaściwą i błędną wypowiedź".

"Wyraziłem się błędnie. Z całego serca popieram programy, które pozwalają kobietom podejmowanie pracy w branży technologicznej i pozwalają niwelować różnice w płacach" - napisał Nadella.

Zapewnił, że nadal będzie wspierał wszystkie programy w Microsoft, których celem jest promocja kobiet oraz niwelowanie różnic w zarobkach między kobietami a mężczyznami zatrudnionymi na tych samych stanowiskach. Zamieścił też "właściwą" odpowiedź na pytanie: "po prostu zapytajcie o podwyżkę, jeżeli sądzicie, że wam się należy".

Kobiety w USA zarabiają średnio 78 proc. tego co mężczyźni na takich samych stanowiskach i o takich samych kwalifikacjach - wynika z badań organizacji kobiecych. Według danych w sektorze technologicznym ta dysproporcja jest nieco mniejsza. W Microsoft kobiety stanowią 29 proc. pracowników, których jest w sumie ponad 100 tys.

Zapytany o to, w jaki sposób kobiety powinny prosić o podwyżki odparł, że nie powinny. Zamiast tego powinny ciężko pracować, a ta ciężka praca przyniesie im z czasem korzyści - system sam j wynagrodzi. I na koniec dodał, że dobra karma zawsze wraca. "Chodzi o dobrą karmę... To wraca, bo ktoś będzie wiedział, że to taka osoba, której mogę zaufać" - wyznał prezes Microsoft.

Wypowiedź szefa Mcrosoft wywołała zdziwienie i oburzenie oraz lawinę wyjątkowo nieprzychylnych komentarzy.

Biznes
Chiny zbliżają się do UE. Rekord na GPW. Ukrainie grozi niewypłacalność
Biznes
Unia Europejska nie wycofuje się z ESG
Biznes
Trwa konkurs dziennikarski „Voice Impact Award”
Biznes
Davos w cieniu skandalu. Założyciel forum oskarżany o nadużycia finansowe i etyczne
Materiał Partnera
Kurierzy z międzynarodowymi walizkami