Już dwie trzecie firm tnie wydatki

W dobie Covid-19 63 proc. małych i średnich firm musiało ograniczyć lub odłożyć swoje inwestycje bądź inne wydatki. Szybko rośnie zadłużenie przedsiębiorstw.

Publikacja: 02.11.2020 21:00

Już dwie trzecie firm tnie wydatki

Foto: shutterstock

– Co drugi przedsiębiorca ocenia, że pojawienie się Covid-19 spowodowało pogorszenie się stabilności finansowej firmy, w tym u 16 proc. sytuacja jest zdecydowanie gorsza niż przed pandemią. Brak zmian w tym względzie deklaruje 37 proc. firm, a w 13 proc. sytuacja finansowa uległa poprawie – wynika z badania „Jak pandemia zmieniła biznes", przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów, do którego dotarła „Rzeczpospolita".

Wśród najczęściej odkładanych lub zarzucanych wydatków przedstawiciele MŚP wymieniali zwiększanie zatrudnienia (27 proc.), nakłady na szkolenia (20 proc.), reklamę i marketing (18 proc.) oraz inwestycje w innowacje (18 proc.).

– Sytuacja epidemiologiczna i niepewność co do przyszłości wymusza przewartościowanie strategii przedsiębiorstw i przede wszystkim zmiany w ich budżetach oraz planach – komentuje Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. – Część cięć wydatków ma charakter doraźny i w przypadku poprawy sytuacji szybko będzie można nadrobić zaległości, np. uruchomić rekrutację czy kupić nowy sprzęt. Jednak w przypadku innowacji ciągłość inwestycji i nakładów jest bardzo ważna. Te bowiem pozwalają utrzymać konkurencyjność na rynku, a w dobie pandemii mogą pomóc utrzymać firmę, która bez zmiany profilu działalności i związanych z tym innowacji nie przetrwa – tłumaczy.

Jego zdaniem brak pieniędzy na innowacje w dłuższej perspektywie może oznaczać także poważne spowolnienie tempa rozwoju polskich przedsiębiorstw, już i tak przyhamowanego przez pandemię, co będzie odczuwalne także po zakończeniu kryzysu epidemiologicznego

Krajowy Rejestr Długów zwraca uwagę, że negatywny wpływ pandemii na branżę szkoleniową oraz reklamową i marketingową widoczny jest także w danych dotyczących zadłużenia. Od lutego 2020 r. szczególnie mocno atak Covid-19 odczuły marketing i reklama, których długi wzrosły o niemal jedną trzecią, z 76,7 mln zł w lutym do 105,5 mln zł obecnie. W poprzednich latach ten sektor znacznie lepiej radził sobie ze spłatami zobowiązań, a jego dług oscylował wokół 70 mln zł.

Skok zadłużenia jest też widoczny w szkoleniach, których długi zazwyczaj zaczynały szybciej rosnąć jesienią. W tym roku spory wzrost widać już od początku pandemii. Jak wylicza KRD od lutego do września firmom szkoleniowym przybyło 5,9 mln zł do spłaty, a ich łączny dług wynosi obecnie 22,4 mln zł.

Strategią wielu przedsiębiorstw jest także ograniczenie wydatków na wyposażenie. 13 proc. zawiesiło lub wstrzymało zakup towarów dla swojej firmy, 12 proc. zrezygnowało z zakupu sprzętu elektronicznego, 11 proc. z nabycia auta, a 7 proc. ogranicza wydatki na podstawowe materiały biurowe.

Pandemia spowodowała też, że blisko co dziesiąta firma (9 proc.) przełożyła lub zarzuciła plany rozszerzenia swojej działalności, np. otwarcia nowych filii czy przejęcia innych podmiotów.

Biznes
UE uderza cłami odwetowymi w USA. Tusk spotyka się w Turcji z Erdoganem
Biznes
Bruksela rzuca koło ratunkowe producentom aut
Biznes
Przez brak cyfrowego koordynatora Polska traci wpływ na unijne decyzje
Biznes
Sieci kin poszły za ciosem. Przestają płacić tantiemy od zagranicznych filmów
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Biznes
Koniec zakupów uzbrojenia w USA? To dla Polski nie problem
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń