Sektor security twierdzi, że nie udźwignie nowych ciężarów, bo ograniczenia sanitarne już teraz uderzyły w przychody firm, a zanosi się na dalsze uszczuplenie możliwości świadczenia usług w przypadku zaostrzenia antycovidowych restrykcji i blokad, na przykład w handlu, gastronomii i całej gospodarce.
Sławomir Wagner, przewodniczący Rady Nadzorczej Polskiego Holdingu Ochrony, znaczącego gracza na rynku ochrony przekonuje, że już obecnie większość przedsiębiorstw security pozbawiona jest możliwości regulowania płacowych zobowiązań w takim kształcie jak przed pandemią.
- Z uwagi na obecny lockdown dla wielu zleceniodawców z gastronomii, biur czy handlu, usługi ochrony w dotychczasowym rozmiarze stały się po prostu zbędne – wskazuje szef RN PHO i ostrzega, że wprowadzenie wyższej stawki minimalnej bez uwzględnienia obecnych okoliczności może przyspieszyć zwolnienia pracowników i zwiększenie bezrobocia.
Wszyscy walczą o przetrwanie
Przedsiębiorcy firm ochrony tłumaczą w piśmie skierowanym do premiera, że w kryzysie wywołanym pandemią klienci z każdej niemal branży albo rezygnują w ogóle z ich dotychczasowych usług albo znacznie ją ograniczyli. Na przykład w handlu czy gastronomii ochrona w dotychczasowym rozmiarze nie ma zwyczajnie racji bytu, bo sami zleceniodawcy każdego dnia szukają sposobów, aby samemu utrzymać się na powierzchni.
- W obliczu ostatnich antycovidowych ograniczeń i zamykania kolejnych branż, a jak też słyszymy - możliwości całkowitego lockdownu na terenie kraju, apelujemy o wstrzymanie wykonania ostatniego rozporządzenia dotyczącego minimalnej stawki godzinowej i płacy miesięcznej na 2021 rok – napisał w swym wystąpieniu do premiera PHO.