Białoruskie firmy przenoszą się z Litwy do Polski. Wiadomo dlaczego

Migracja białoruskiego biznesu do Polski szybko rośnie. Wiele firm przenosi się z Litwy, gdzie jedną z głównych trudności dla Białorusinów pozostaje legalizacja biznesu. Spotykają się też z ostracyzmem i podejrzeniami o współpracę z Rosjanami.

Publikacja: 11.07.2024 15:56

Litwa

Litwa

Foto: Adobe Stock

Jak wynika z badania centrum badawczego BEROC (założone w Szwecji specjalizuje się w rynku białoruskim), na koniec 2023 roku w Polsce zarejestrowanych było 6826 firm z białoruskim udziałem. Wzrost rozpoczął się w 2020 r., kiedy otwarto 454 firmy.

Czytaj więcej

Jeszcze jedna rosyjska specjalność eksportowa zagrożona sankcjami

Przyczyną był kryzys polityczny, który rozpoczął się w 2020 roku po sfałszowanych przez reżim Łukaszenki wyborach, a nasilił się w wyniku represji po protestach, a potem agresji Rosji na Ukrainę i sankcji UE wobec Białorusi. W ubiegłym roku w ZUS zarejestrowało się 122 tysiące Białorusinów. Jest to po Ukraińcach druga grupa płatników zagranicznych w Polsce.

Białoruskie firmy uciekają z Litwy. Problemy z legalizacją biznesu, trudny język

Na Litwie, która od początku białoruskiej emigracji stanowiła konkurencję dla Polski w pozyskiwaniu białoruskich pracowników, w tym w sektorze IT, również przybywało emigrantów z Białorusi. Między 2020 a 2022 rokiem liczba białoruskich firm sięgnęła 1350 przedsiębiorstw. Ale od 2023 r. nastąpiła redukcja – minus 37 proc., na koniec ubiegłego roku pozostało 850 podmiotów prawnych.

BEROC wymienia główne problemy białoruskiego biznesu na Litwie: trudności z legalizacją pracowników i firm, otwieraniem rachunków bankowych i rozliczeniami z białoruskimi kontrahentami, negatywny wizerunek Białorusi oraz niską dostępność finansowania.

Czytaj więcej

Kreml walczy z pijaństwem. Rosjanie na alkoholu nie oszczędzają

„Ludzie odczuwają dyskomfort w związku z ciągłymi dyskusjami na temat deportacji Białorusinów, pozbawienia ich zezwoleń na pobyt i zrównywania Białorusinów z Rosjanami” – czytamy w badaniu, cytowanym przez Deutsche Welle. „To skłania mnie do zastanowienia się nad zmianą kraju”. „Nie chcę być postrzegany jako problem” – pisali o swoich decyzjach przenosin z Litwy do Polski białoruscy emigranci. Do tego ważną rolę odgrywa język. Litewski jest dla Białorusinów naprawdę obcy, w odróżnieniu od polskiego.

Litwa sprawdza Białorusinów

Według Departamentu Migracji Litwy w ciągu ostatniego roku przyrost liczby Białorusinów na Litwie zmniejszył się 26 razy. Jeśli w pierwszej połowie 2023 r. przybyło 9543 osób, to w pierwszym półroczu 2024 r. – już tylko 368. Jednocześnie Białorusini nadal pozostają drugą co do wielkości diasporą na Litwie – liczy ona 62 535 osób, z czego 4,5 tys. pracuje w branży IT i finansach. Na pierwszym miejscu pozostają Ukraińcy (76 tys.), na trzecim – Rosjanie (15 tys.).

Aleksander pracuje w firmie informatycznej. W 2021 r. przeprowadził się z żoną na Litwę. „Problemy zaczęły się w 2022 r., kiedy zaczęto utożsamiać Białorusinów z Rosjanami i zaostrzono warunki wydawania pozwolenia na pobyt. Taka wiadomość szybko się rozchodzi, w naszej firmie była osoba, której cofnięto zezwolenie – dowiedzieli się, że jakieś dziesięć lat temu ten człowiek pracował w organach ścigania” – opowiada. 

Andriej pracuje również w IT, od 2022 roku mieszka na Litwie, ale w najbliższej przyszłości planuje przenieść się z rodziną do Niemiec. „Na Litwie szybko się zaadaptowaliśmy, ale szansa na uzyskanie obywatelstwa tutaj nie jest nawet zerowa, ale ujemna – taki jest teraz stosunek do Białorusinów” – mówi. „Płacę podatki, przestrzegam wszystkich przepisów i nie chcę, żeby uważano mnie za problem. To właśnie dzieje się teraz z Białorusinami na Litwie.”

Litwa nie rekompensuje utraty rosyjskich klientów

Białoruskie firmy informatyczne przodują na liście największych podatników na Litwie w sektorze informacyjno-komunikacyjnym. Tym samym w pierwszym kwartale 2024 roku pierwsze miejsce zajął EPAM, wpłacając do litewskiego budżetu 4,3 mln euro, drugie miejsce zajął Wargaming – prawie 3 miliony euro.

Wśród problemów wewnętrznych przedstawiciele przenoszących się firm wymieniali trudności w prowadzeniu biznesu w kilku krajach i konieczność zdalnego zarządzania częścią zespołu, duży stres emocjonalny i rosnące koszty. Pracownicy, którzy przenieśli się do Unii, musieli płacić więcej, wzrosły także podatki.

Nowe rynki nie zawsze rekompensują utraconych klientów w Rosji i na Białorusi – należy dokonać przeglądu strategii i modelu biznesowego, poszukać nowych rynków i nisz. Najpoważniejszym zagrożeniem, zdaniem przedstawicieli białoruskiego biznesu, byłyby działania militarne już na terytorium Unii Europejskiej. Jak wynika z badania BEROC, wiele firm z Białorusi nie przetrwa kolejnej relokacji i ponownego uruchomienia.

Jak wynika z badania centrum badawczego BEROC (założone w Szwecji specjalizuje się w rynku białoruskim), na koniec 2023 roku w Polsce zarejestrowanych było 6826 firm z białoruskim udziałem. Wzrost rozpoczął się w 2020 r., kiedy otwarto 454 firmy.

Przyczyną był kryzys polityczny, który rozpoczął się w 2020 roku po sfałszowanych przez reżim Łukaszenki wyborach, a nasilił się w wyniku represji po protestach, a potem agresji Rosji na Ukrainę i sankcji UE wobec Białorusi. W ubiegłym roku w ZUS zarejestrowało się 122 tysiące Białorusinów. Jest to po Ukraińcach druga grupa płatników zagranicznych w Polsce.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Rafał Brzoska zapowiada: co drugi nowy paczkomat nie będzie miał ekranu
Biznes
Wojsko wielkie, ale małe. Szczyt dużych zakupów uzbrojenia za nami
Biznes
Aukcja 5G 2.0 o krok bliżej. Co się może wydarzyć?
Biznes
Polski producent ceramiki inwestuje 15 mln hrywien w Ukrainie. Chce się tam rozwijać
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Biznes
Producenci gier szykują się na gorącą jesień
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki