List otwarty do Putina podpisali wszyscy — 164 mieszkańców osady Tiańskiej zamieszkałej przez rdzenny lud rosyjskiej Arktyki — Ewenków. Poskarżyli się oni na notoryczne niszczenie środowiska naturalnego i ludzkiego życia przez koncern oligarchy Mordaszowa — Nordgold wydobywający w pobliżu osady złoto. Skutkiem działalności koncernu jest m.in. żółty pył chemiczny, który osiada na całej okolicy przez okrągły rok.
Żółty pył zabija reny
Agencja informacyjna Jakut-Sacha (YSIA) podała, że w liście do Putina, a także do głowy republiki Aisena Nikołajewa i szefa obwodu olekmińskiego Nikołaja Harbina ludzie poskarżyli się też, że firma otwierając coraz to nowe kopalnie „wypędza ich z rodzimych terytoriów”.
Podstawą, tradycją i sensem życia Ewenków jest hodowla reniferów. Z listu wynika, że latem na mchu reniferowym, który zjadają zwierzęta, osadza się żółty, chemiczny pył z kopalni złota. „Zimą obraz jest taki sam – cały śnieg pokryty jest żółtym pyłem, ren nie kopie w poszukiwaniu pożywienia i nie je tego mchu. Do tego koncern przywłaszczył sobie tereny, na których od niepamiętnych czasów rodziły się renifery, więc zmuszono nas do migracji z tych miejsc. Giną ryby, wycina się lasy, niszczone są miejsca naszych przodków, to przyczynia się do zaniku tradycyjnego sposobu życia, a to jest bezpośrednia droga do wyginięcia ludzi” – piszą Ewenkowie, cytowanie przez gazetę RBK.
Nordgold: Ewenkowie to agenci Zachodu
Jaka jest reakcji Nordgold? Firma nazwała stawiane jej oskarżenia bezpodstawnymi i ogłosiła, że są to pomówienia. Sięgnęła też po określenie, który reżim Putina ukuł na potrzeby wojny i trzymania społeczeństwa za twarz. Szefowie Nordgold stwierdzili, że cała wioska - wszyscy Ewenkowie to „zagraniczni agenci”, a wszystkie przedstawione argumenty były bezpodstawne, zmyślone od podstaw”.
Koncern twierdzi, że jest to „ukierunkowana złośliwa kampania mająca na celu podważenie ustalonej praktyki otwartego i konstruktywnego dialogu między użytkownikiem terenów (Nordgold — red.) a mieszkańcami osady Tiańskiej”.