Wydobycie ropy naftowej, realizowane przez grupę Lotos na Litwie, systematycznie spada od co najmniej kilku lat.
Co więcej, dziś niewiele wskazuje na to, aby ta tendencja miała ulec zmianie. „Wydobycie w I kwartale tego roku, jak również planowany wolumen w całym 2021 roku, charakteryzują się naturalną tendencją spadkową z eksploatowanych złóż. Spółka podejmuje działania w celu optymalizacji wydobycia z istniejących złóż i zahamowania tendencji spadkowej" – informuje biuro prasowe Lotosu. W szczególności chodzi o wykonanie dodatkowych otworów produkcyjnych. Konkretne decyzje jednak nie zapadły i nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Będą one uzależnione od szacowanej efektywności ekonomicznej ewentualnych odwiertów, a ta jest przede wszystkim pochodną notowań ropy. Z ostatnich danych wynika, że w I kwartale wydobycie surowca z litewskich złóż wynosiło średnio 503 boe (baryłki ekwiwalentu ropy) dziennie. W ujęciu rok do roku spadło aż o 20 proc.