Urlop wtedy jest może mniej atrakcyjny, ale wybierając takie rozwiązanie unikniemy powakacyjnego finansowego kaca.
Pakiet, nie sam nocleg
Opcja pierwsza, to wybór pakietu, a nie samego noclegu. Takich możliwości w Polsce jest coraz więcej, a zagranicą to już standard. Najmniej zapłacimy za wyżywienie się podczas zagranicznych wakacji, wybierając opcję „wszystko w cenie”, czyli All Inclusive (AI). Jest ona może niezbyt atrakcyjna, ale zwłaszcza kiedy jedziemy z dziećmi - bezpieczna, bo zawsze jest coś do wybrania. Nie zapłacimy też za napoje, lody, wyjście na basen.
Jeśli jedziemy samochodem, trzeba sprawdzić czy w pakiecie jest zagwarantowane miejsce na parkingu. W przypadku, gdy go nie ma - koniecznie sprawdźmy, ile kosztuje. W innym przypadku kilkusetzłotowy dodatkowy wydatek nieprzyjemnie nas zaskoczy.
Czytaj więcej
Czy powtarza się sytuacja z roku 2017, kiedy touroperatorzy przestrzelili z optymizmem i musieli sprzedawać wycieczki po kosztach, a nawet ze stratami? Nie. Tym razem ceny są niższe z zupełnie innego powodu.
Opcja druga, to postawienie na samodzielność, która też może przybierać różne formy. Najpopularniejsza to wynajęcie apartamentu z możliwością korzystania z kuchni i robienia zakupów w lokalnych sklepach.