Czy czeka nas koniec otwartego, darmowego dostępu do sieci? W Brukseli analizowany jest pomysł, aby tzw. big techy, jak m.in. Google, Facebook, czy Netflix, których biznesy w całości oparte są o internet, choć w praktyce nie mają własnej infrastruktury sieciowej, płaciły za dostęp do niej. Pomysł, wspierany przez lobby operatorów telekomunikacyjnych, w założeniu wycelowany jest w e-gigantów zza oceanu, którzy wykorzystują do swojej działalności infrastrukturę budowaną z unijnych pieniędzy. Eksperci ostrzegają, że, paradoksalnie, takie rozwiązanie wzmocni wielkie koncerny, budowa jednorożców (młodych, innowacyjnych firm wartych ponad 1 mld dol.) w UE stanie się jeszcze trudniejsza. Do tego powstanie niebezpieczny precedens i w przyszłości opłatami mogą zostać objęci wszyscy korzystający z tej infrastruktury – zarówno mniejsi użytkownicy biznesowi, jak i zwykli internauci.