Czy istnieją polskie specjalizacje na rynku start-upów? Jakie przewagi konkurencyjne mają polskie start-upy, a czego im brakuje? O tym dyskutowali uczestnicy debaty „Jakiego rodzaju projekty start-upów, z jakich branż, będą szczególnie pożądane? Gdzie są mocne strony polskich firm, jakie są nasze bolączki”, która odbyła się w cyklu związanym z konkursem „Orzeł Innowacji” „Rzeczpospolitej”.
Obszary ekspansji
Zdaniem Jana Sikory, CEO & foundera w Plente, start-upy powinny szukać potencjału w dwóch obszarach. – Pierwszy to AI (sztuczna inteligencja – red.) w kontekście tego, co się wydarzyło się w ostatnich miesiącach z ChatGPT, czyli dopasowanie za pomocą interfejsu użytkownika możliwości rozwiązań do wykorzystania ich przez przeciętnego Kowalskiego. Bo samo narzędzie jest znane od lat, ale dopiero ta ostatnia zmiana dała możliwość masowego korzystania z niego – powiedział Jan Sikora. – Drugi to edukacja i to, jak możemy inaczej uczyć w oparciu o nowe technologie. Kiedyś był to Google, dzisiaj ChatGPT, a za moment będzie coś nowego. Firmy na przestrzeni następnych pięciu lat będą korzystały na co dzień z dobrodziejstw tego, co obecnie testujemy. Te obszary są najciekawsze, ale też lukratywne – dodał.
Marcin Szczeciński, kierownik ds. inwestycji kapitałowych Adamed, nawiązał do gorącego dziś tematu generatywnej sztucznej inteligencji. – Gdybym był start-upem, który ma kompetencje w tym obszarze, postawiłbym się po drugiej stronie i myślałbym o tworzeniu rozwiązań, które będą w stanie odróżniać szeroko rozumiane treści, takie jak tekst, grafika, wideo czy audio, generowane poprzez sztuczną inteligencję od tych wytworzonych ludzką ręką. Na pewno zaistnieje wielka potrzeba walki z deep fake’ami. Choćby w momencie, kiedy np. zlecam komuś przygotowanie tekstu i jest to bardzo renomowany autor, to chciałbym, żeby napisał on ten tekst samodzielnie. Podobnie z kompozytorem czy grafikiem komputerowym – mówił Marcin Szczeciński.
Jan Sikora zauważył, że już pojawiają się narzędzia, którym mają weryfikować, czy jakiś materiał jest dziełem narzędzi w rodzaju ChatGPT. – To będzie bardzo ciekawy obszar, na którym będą się ścierać dwie nowe technologie – stwierdził.
Zdaniem Marcina Szczecińskiego bardzo ważny jest też obszar „nadal niezmierzonych, niezaspokojonych potrzeb medycznych zarówno po stronie diagnostyki, jak i terapii”. – Dziś mocno rozwijają się terapie komórkowe czy genowe. Jest to obszar ogromnie konkurencyjny i trzeba mieć bardzo dobrze wypracowaną technologię dotyczącą potencjalnych przewag klinicznych. Ale mówimy o branży, która patentuje wszystko i zawsze, więc dbałość o czystość patentową takiej technologii jest kluczowa – mówił.