Reklama
Rozwiń

Amsterdam do młodych Brytyjczyków: Trzymajcie się z daleka

Stolica Królestwa Niderlandów prowadzi kampanię w sieci mającą na celu zniechęcenie 18-35-letnich Brytyjczyków do jej odwiedzania.

Publikacja: 29.03.2023 12:43

Amsterdam do młodych Brytyjczyków: Trzymajcie się z daleka

Foto: Bloomberg

Amsterdam jest jednym z najczęściej odwiedzanych miast na świecie – każdego roku zagląda tu 20 mln turystów, w tym milion Brytyjczyków. Goście szukają nie tylko zabytków architektury czy wyjątkowego jedzenia, ale także rzeczy, z których Amsterdam niekoniecznie chce już słynąć – dzielnicy czerwonych latarni, coffeshopów z marihuaną i swobody obyczajowej. Nadmiar turystów, szczególnie brytyjskich, wystawił cierpliwość tolerancyjnych mieszkańców Amsterdamu na próbę i zmusił radę miejską do działania.

Miasto finansuje teraz kampanię online skierowaną do młodych mężczyzn z Wysp Brytyjskich. Kampania ma na celu zniechęcenie określonego typu turystów do odwiedzania miasta – dosadne filmy w reklamach online pokazują młodych, chwiejących się mężczyzn w stanie upojenia, skutych kajdankami i w trakcie robienia zdjęć do policyjnych kartotek. I przypominają, że grzywny w Niderlandach są wysokie.

Czytaj więcej

Zakaz palenia marihuany na ulicach Amsterdamu. Władze cywilizują dzielnicę "czerwonych latarni”

Jak zauważa BBC, przesłanie reklam zwraca uwagę na to, że „rozrywkowy” weekend w Amsterdamie może być nie tylko dłuższy o pobyt w areszcie, ale także sprawić, że „turysta" znajdzie trwałe miejsce w kartotece.

Równolegle władze Amsterdamu zmieniają słynną strefę seksualnej rozrywki – oświetlone czerwonym światłem wystawy pracowników seksualnych przenoszone są do nowej lokalizacji, położonej dalej od mieszkalnego centrum stolicy. Na dodatek domy publiczne i bary mają być od pierwszego kwietniowego weekendu zamykane wcześniej, a w maju ma wejść w życie zakaz palenia marihuany w dzielnicy czerwonych latarni. Wciąż toczy się też dyskusja, czy nie ograniczyć dostępności „trawki” w coffeshopach tylko do mieszkańców.

Cel władz miasta jest jasny – Amsterdam ma być przyjazny dla mieszkańców i bardziej zrównoważony. A gdy ulicami przepływają tłumy turystów, z których spora część przyjeżdża tylko imprezować, trudno mówić o normalnym życiu. Ale to nie oznacza, że turystów Amsterdam nie chce.

Czytaj więcej

Amsterdam ma dość niesfornych turystów. Koniec z piciem i paleniem

- Odwiedzający pozostaną mile widziani, ale nie wtedy, gdy będą się źle zachowywać i powodować uciążliwości – mówił mediom Sofyan Mbarki, wiceburmistrz Amsterdamu.

Mieszkańcy z jednej strony chcą więcej spokoju, ale z drugiej są dość sceptycznie nastawieni do nowej kampanii. Jedni uważają, że „to bardziej reklama niż antyreklama”, a inni zauważają, że „można chcieć zarabiać na muzeach, ale to trawka i prostytutki utrzymują miasto”.

Brytyjskie biura podróży na razie nie przejmują się zniechęcającą kampanią. Bez problemu można w nich wykupić pakiety na wieczory kawalerskie obejmujące nieograniczony alkohol, wieczory ze striptizem czy wycieczki po pubach, także tych w zasięgu czerwonych latarni.

Biznes
Ostatni bal na Titanicu? Chudy rosyjski Nowy Rok
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Największe zamówienie w historii polskiej zbrojeniówki. Do HSW trafi 17 mld zł
Biznes
Polskie firmy wchodzą na rynek USA. Czy wprowadzenie ceł im zaszkodzi?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Biznes
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku