Do tej pory nie było badań na temat skali marnotrawienia żywności w naszym kraju. Wedle unijnych szacunków z 2006 r. sięgała ona 9 mln ton rocznie. Teraz jednak zespoły badawcze Instytutu Ochrony Środowiska-Państwowego Instytutu Badawczego i Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego zaprezentowały wyniki przeprowadzonych w ramach projektu PROM pierwszych badań, których celem jest oszacowanie skali marnowania żywności w Polsce.
Okazuje się, że na etapach produkcji, przetwórstwa, dystrybucji i konsumpcji rocznie marnuje się u nas przeszło 4,8 mln ton żywności. Najwięcej marnują jej konsumenci, jak bowiem pokazały badania aż 60 proc., czyli ponad 2,9 mln ton wyrzucanej żywności pochodzi z gospodarstw domowych. Produkcja i przetwórstwo odpowiadają łącznie za 30 proc., czyli 1,5 mln ton strat, przy czym produkcja podstawowa, czyli rolnicza, odpowiada za ok. 15 proc. marnowanej żywności w całym łańcuchu żywnościowym. Za straty na zbliżonym poziomie, czyli ok. 15 proc., odpowiedzialne jest również przetwórstwo. Niewielka jej ilość, w stosunku do pozostałych ogniw, marnuje się natomiast podczas transportu i magazynowania – to mniej niż 1 proc. Handel odpowiada za straty na poziomie ok. 7 proc., a gastronomia niewiele powyżej 1 proc.