Ruszyły konkursy na prezesów i pozostałych członków zarządów dwóch państwowych spółek: Katowickiego Holdingu Węglowego i Węglokoksu. Znalezienie nowych menedżerów może być trudne, bo branża węglowa znajduje się w poważnym kryzysie, a próby podjęcia głębokich reform mogą się skończyć konfliktem ze związkami zawodowymi i szybką dymisją. W lutym stanowisko stracił prezes Kompanii Węglowej Krzysztof Sędzikowski, który chciał obniżyć wynagrodzenia górnikom.
Masa wyzwań
Rozpisanie konkursów związane jest z upływem kadencji obecnych zarządów, zarówno w KHW, jak i w Węglokoksie. Nie oznacza to więc, że obecne władze na pewno stracą stanowiska. Na czele Węglokoksu od sierpnia 2009 r. stoi Jerzy Podsiadło. Nie wiadomo, czy będzie ubiegał się o reelekcję. – Tego jeszcze nie wiem, podejmę decyzję w najbliższych dniach – mówi nam Podsiadło.
Jeszcze niedawno na Śląsku głośno było o tym, że do zarządu Węglokoksu, którego główną działalnością jest handel węglem, wejść ma Adam Gorszanów, prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla. – To już nieaktualne – kwituje jednak Gorszanów.
Przed Węglokoksem stoi wiele wyzwań. Od niedawna w strukturach grupy znajdują się dwie kopalnie (połączone w jeden zakład) przejęte od Kompanii Węglowej. Węglokoks ma też brać aktywny udział w tworzeniu Polskiej Grupy Górniczej, powstałej na bazie pozostałych kopalń Kompanii Węglowej. Ponadto spółka rozważa też swoje zaangażowanie poprzez zależny Węglokoks Kraj w tworzenie drugiej firmy – Polskiego Holdingu Węglowego, gdzie wejść mają także KHW oraz należąca do Enei kopalnia Bogdanka. Resort energii nie wyklucza przy tym opcji połączenia Węglokoksu Kraj z KHW.
Stan zawieszenia
Brak ostatecznych decyzji w sprawie przyszłości KHW sprawia, że obecny konkurs na prezesa tej spółki może zakończyć się bez rozstrzygnięcia. Znamienne, że choć termin składania zgłoszeń na członków zarządu KHW upływa 21 kwietnia, to przeprowadzenie rozmów kwalifikacyjnych z kandydatami zaplanowano do 18 czerwca. Jeśli rząd zdecyduje się na połączenie Węglokoksu Kraj z KHW, może się okazać, że wybór nowych władz nie będzie konieczny. Obecny prezes Zygmunt Łukaszczyk nie odpowiedział na nasze pytanie, czy będzie się starał utrzymać stanowisko.