Rusza w Polsce aukcja pasma 5G. Po raz drugi

20 grudnia poznać mamy warunki opóźnionej o ponad dwa lata aukcji częstotliwości 5G – obiecuje Urząd Komunikacji Elektronicznej. To drugie podejście polskiej administracji do tej procedury.

Publikacja: 13.12.2022 03:00

Rusza w Polsce aukcja pasma 5G. Po raz drugi

Foto: Adobestock

Po ponad dwóch latach od pierwszego podejścia, tuż przed świętami Bożego Narodzenia, we wtorek 20 grudnia ruszyć mają konsultacje procedury aukcyjnej ważnego dla sieci 5G pasma.

„20 grudnia wystartuje proces konsultacji dokumentacji aukcyjnej na pasmo »C« (3480–3800 MHz) – jednego z pasm pionierskich sieci #5G” – podał w poniedziałek Urząd Komunikacji Elektronicznej. UKE zrobił to na Twitterze, a pod informacją nikt się nie podpisał.

Dopiero w drugiej kolejności podobna informacja o aukcji pojawiła się na stronie internetowej urzędu. „W przyszły wtorek będziemy szeroko informować o szczegółach jej założeń, m.in. na naszym blogu” – zapowiedział urząd.

Aukcja pasma C w Polsce (inaczej też aukcja pasma 3,6 GHz) ma ponaddwuletnie opóźnienie. Pierwszy raz konsultacje jej dokumentacji ogłosił poprzedni prezes UKE Marcin Cichy, jeszcze w 2019 roku. W styczniu 2020 r. odbyła się druga ich runda, a potem w marcu tego feralnego pandemicznego roku aukcja została ogłoszona.

Czytaj więcej

USA kontratakują w technologii. Chcą zablokować plany Chin

Niedługo potem „wrzutką” do ustawy antycovidowej parlament skrócił Cichemu kadencję i zmusił do unieważnienia aukcyjnej procedury, wprowadzając nowe przepisy jej dotyczące.

Przy pierwszym podejściu do aukcji państwo chciało rozdysponować cztery bloki pasma z zakresu 3,6 GHz o szerokości 80 megaherców każdy. Minimalną cenę za blok ustalono na 450 mln zł, a warunki tak, że bić mogli się maksymalnie o jeden czterej operatorzy: Orange Polska, Polkomtel (Grupa Cyfrowy Polsat). P4 (Play) oraz T-Mobile Polska.

Nie można wykluczyć, że cena ta będzie teraz wyższa. Zmienić mogą się również warunki stawiane zwycięzcom aukcji. Zgodnie z zapowiedziami prezesa Jacka Oko urząd większą wagę ma przywiązywać do jakości sieci.

Oficjalnym powodem zablokowania pierwszej aukcji 5G i „odwołania” poprzednika Jacka Oko była chęć wprowadzenia przepisów, które sprawią, że wyniki aukcji nie będą podważane, a wybudowane sieci 5G – bardziej bezpieczne.

Rząd do tej pory jednak nie przyjął nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa (UKSC), pozwalającej mu na ocenę, który z dostawców infrastruktury może zostać uznany za zaufanego, a który nie. Przedstawiciele administracji publicznej zapewniali przy tym, że nowelizacja nie jest przygotowywana z myślą o konkretnej firmie, choć wiadomo, że ze względów geopolitycznych chodziło o chińskiego Huawei.

UKE – przynajmniej oficjalnie – przez wiele miesięcy czekał, aż to się stanie i nowelizacja UKSC wyjdzie z Komitetu Stałego Rady Ministrów (KSRM). Ostatnio Witold Tomaszewski, p.o. rzecznika urzędu, zaczął prezentować niego inne podejście.

– Z punktu widzenia UKE kluczowe rzeczy, które dotyczą m.in. częstotliwości i operatora strategicznej sieci bezpieczeństwa, wydają się już ustalone. Jest konsensus co do kluczowych dla UKE zapisów i można wyobrazić sobie kształt, w jakim wyjdą z KSRM – odpowiedział nam na pytanie, czy urząd nadal czeka na przyjęcie aktu przez rząd.

Treść UKSC była zmieniana kilka razy. Dopisanie do niej operatora strategicznej sieci to jedna z ostatnich dużych zmian. Rolę tę, według publicznych wypowiedzi Janusza Cieszyńskiego, pełnomocnika rządu ds. cyberbezpieczeństwa odpowiedzialnego też za cyfryzację, pełnić ma państwowy Exatel.

5G
Biznes
KE zapowiada deregulację, Chiny odpowiadają cłami odwetowymi, a Polska poza europejskim modelem AI
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Biznes
GPW: Spółki z sektora medycznego pod lupą
Biznes
Wojna celna Trumpa zawieszona, przemysł w Europie się stabilizuje, a Wielka Brytania chce resetu z UE
Biznes
Sądne dni w sporze o imperium Zygmunta Solorza
Biznes
Ontario zakazuje prowadzenia interesów z firmami z USA. Silny cios w Elona Muska