W spółkach energetycznych trwają przygotowania do wydzielenia aktywów węglowych, ale wciąż nie wiadomo, jak ten proces dokładnie ma wyglądać: ile ma kosztować, jaką cześć długów koncernów ma objąć i – co może okazać się najważniejsze – czy na transakcję zgodzą się związki zawodowe. Co więcej, w kuluarach pojawiają się informacje, że może dojść do utworzenia nie jednej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), ale dwóch. Wciąż nie wiadomo też, co stanie się z kopalniami węgla kamiennego Tauronu i Enei. Zamiast konkretów mamy natomiast polityczne przepychanki, skutkujące dymisjami prezesów w energetycznych koncernach.