Rząd Hiszpanii zwrócił się do Seata o wybadanie możliwości w Iranie, ale wejście na ten rynek będzie wymagać sporych inwestycji i współpracy z firma matka - powiedział. - To nie jest rynek, na który możemy wejść sami. Musimy zobaczyć, co robią nasi bracia i siostry. Analizujemy sytuację, ale niczego konkretnego nie ma na stole - dodał.
Kiedyś na irańskim rynku dominowali Francuzi, PSA i Renault zwiększają inwestycje i produkcję po zniesieniu sankcji. Firmy z Zachodu i Japonii unikały wcześniej tego kraju, ale teraz badają jego potencjał. Irański wiceminister przemysłu powiedział w lutym na konferencji w Teheranie, że Volkswagen może sfinalizować wkrótce umowę o produkcji z miejscową firmą.