Naklejka nie zabije jednak całkiem znaczka - poczta nadal będzie wydawać je w przypadku listów zwykłych oraz emitować okazy filatelistyczne dla kolekcjonerów.

Czytaj także: Poczta Polska szanuje zasadę „Klient nasz pan”?

Nalepki, tak jak i znaczek, będą płatne. Zawierać mają kod kresko i literę R, symbol „poleconego”. Rozwiązanie to ma w zamyśle PP skrócić czas obsługi klientów w placówkach. Nalepki mają działać zarówno w przypadku poleconych krajowych, jak i zagranicznych. PP tłumaczy, że rozwiązanie to ujednolici sposób opłaty za wszystkie przesyłki rejestrowane (listy polecone nie będą miały znaczków analogicznie jak paczki, czy przesyłki kurierskie). Potwierdzenie wniesienia opłaty za list będzie nanoszone przez pracownika Poczty na dedykowanej nalepce R.

Państwowa spółka nie jest pionierem w tym zakresie. Taki system stosują już operatorzy m.in. w Niemczech, Francji, Słowacji, Belgii, Holandii, czy Szwajcarii.

- Poczta Polska unowocześnia się. To kierunek zmian stosowany z powodzeniem u innych operatorów europejskich, który bardzo poprawia jakość obsługi klientów. Tradycyjny znaczek na liście poleconym doskonale zastąpi naklejka z kodem kreskowym - podkreśla Andrzej Bodziony, wiceprezes PP.