Francuzi ogłosili w marcu o kupnie deficytowej europejskiej filii koncernu ze Stanów, sfinalizowali kupno w końcu lipca, a na początku listopada podali, że trzeba będzie szybciej niż przewidywali przestawić modele Opla i Vauxhalla na ich technologię, aby respektowały unijne normy emisji CO2, obecnie 130 g na kilometr, a w latach 2020-21 - 95 g/km. Nieprzestrzeganie ich narazi każdego producenta na duże grzywny.
Francuska grupa poinformowała GM, że ocenia na ponad 500 mln euro sumę jaką Amerykanie powinni jej zwrócić i zamierza wszcząć postępowanie prawne ubiegania się o te pieniądze, bo uważa, że została wprowadzona w błąd o rzeczywistej krzywej emisji CO2 przez samochody Opla - podały dwie osoby związane ze sprawą. Według jednej z nich, PSA może domagać się 600-800 mln euro.