Do Europejskiego Urzędu Patentowego (EPO) wpłynęło w 2020 r. w sumie o 0,7 proc. mniej wniosków niż rok wcześniej. To ewidentne zachwianie trendu wzrostowego, wywołane pandemią. Łącznie ze wszystkich krajów UE trafiło 180 tys. zgłoszeń – wynika z najnowszych danych EPO. W poprzednich latach ten wskaźnik stabilnie rósł, sięgając w 2019 r. rekordowego poziomu 181,5 tys.
Ale – jak zwracają uwagę eksperci – niepokojący jest inny fakt. Chodzi o to, że spośród dziesięciu najbardziej aktywnych krajów pod względem liczby zgłoszeń patentowych największy wzrost odnotowały Chiny (skok o prawie 10 proc.) i Korea Płd. (ponad 9 proc.). Tymczasem wnioskodawcy z USA, którzy odpowiadają za jedną czwartą wszystkich zgłoszeń do EPO, w 2020 r. dokonali ich o 4 proc. mniej. Z kolei liczba zgłoszeń patentowych z Europy spadła o 1,3 proc. W przypadku Niemiec, lidera w UE, spowolnienie to sięgnęło 3 proc. W podobnym stopniu pandemia odbiła się na patentach francuskich i włoskich wynalazców. Szczególnie słabo w tym zestawieniu wypadły Holandia (-8,2 proc.), Wielka Brytania (-6,8 proc.) i Hiszpania (-5 proc.).