Dodał, że w ramach planów wcześniejszych emerytur i innych posunięć zlikwidowano już 2 tys. miejsc pracy. — Ok. 2 tys. ludzi zgodziło się odejść i jest możliwe, że dodatkowe 2 tys. zgodzi się na to samo — powiedział. — Nie niepokoi mnie zdolność realizacji założeń kosztów, ale wielkość wskaźnika zgadzających się odejść za odprawą prowadzi do pytania, czy zostanie dość zatrudnionych do wykonywania obecnego zakresu pracy — stwierdził na konferencji prasowej. — Brakuje natomiast jasnej wizji przyszłości dla Opla pod względem wykorzystania mocy produkcyjnych i gwarancji zatrudnienia po 2020 r. — dodał.