Czy operatorzy to nadal ważny kanał sprzedaży? Niektórzy twierdzą, że tzw. otwarty rynek zdobywa coraz większy udział w sprzedaży telefonów.
W Unii Europejskiej operatorzy. Po pierwsze dlatego, że mają bardzo dużą bazę użytkowników, i podpisywane co roku umowy subskrypcji to istotny element całego wolumenu. Po drugie, operatorzy zaczynają oferować usługi 5G i jest tu dla nas duże pole do współpracy i ważny temat. Dziś mówi się już o 30–40 proc. populacji znajdującej się w zasięgu sieci 5G, a według badań do 2026 r. tylko w Europie Środkowo-Wschodniej liczba użytkowników 5G wzrośnie do niemal 180 mln. Naszym celem jest spopularyzowanie smartfonów i kolejnych urządzeń wykorzystujących 5G i sprawienie, żeby były jak najbardziej przystępne. Na przełomie pierwszego i drugiego kwartału zapotrzebowanie na nasze produkty w Polsce wzrosło ponaddwukrotnie.
Jeden z waszych modeli z 5G już kosztuje tysiąc złotych.
Właśnie miałem o tym wspomnieć. Model A74 5G był naszym hitem sprzedażowym w drugim kwartale, i to pomimo dostępności na wyłączność u jednego z partnerów. To pokazuje, jak duże jest zapotrzebowanie na te urządzenia w każdej grupie cenowej.
Ilu Polaków ma już telefon z 5G według waszych szacunków?
Nie mam tej liczby w głowie, ale mogę zdradzić, że ponad połowa sprzedanych przez nas telefonów w Polsce to telefony z 5G.
Jaka części modeli telefonów waszej marki wchodzących na rynek w 2022 r. będzie obsługiwać 5G – wszystkie?
Nasze serie Find X i Reno, w tym wchodząca Seria 6, mają 5G. Seria A, przeznaczona na rynek masowy, jest wewnętrznie zróżnicowana, ale i w jej wypadku modele z 5G to ponad połowa wszystkich. Widać więc, że udział takich telefonów w naszej ofercie będzie bardzo duży.
Czy technologia 5G jest już w pełni gotowa? Procesor Snapdragon 888 Qualcommu podobno zbyt mocno rozgrzewa aparaty.
Myślę, że czasy, w których samo bycie „podłączonym" do sieci 5G mogło powodować podwyższone zużycie energii z akumulatora lub podniesienie temperatury urządzenia, minęły. Zresztą 5G – jak już powiedziałem – to nie tylko domena najlepszych procesorów lub wysokiej półki. Konstrukcyjnie urządzenia dojrzały, a dodatkowo smartfony – jak nasze – obsługują już w pełni sieci hybrydowe (NSA) i samodzielne (SA).
Mówi się, że Oppo utworzyło w Europie Środkowo-Wschodniej swój region. Na czym dokładnie to polega?
Generalnie utworzenie struktur regionalnych oznacza, że rynki, które obejmuje, osiągnęły pewną dojrzałość. Wymagają więc bardziej systemowego planowania, np. gdy chodzi o dostawy czy portfolio produktów. Ale to też sygnał, że jesteśmy skłonni jako marka dalej się rozwijać i inwestować. Mowa o marketingu, produktach, ale i dodatkowych konkretnych inicjatywach, np. (dla regionu CEE) centrum testów w Rumunii czy właśnie otwartej fabryce w Turcji. Nasza strategia to (g)localization, czyli połączenie globalnej skali z lokalnym zaangażowaniem. Region, którym zawiaduję, składa się dziś z 11 krajów. Myślę, że do końca roku lub na początku 2022 r. wejdziemy na kolejne rynki i tam także utworzymy lokalne zespoły. Cały czas się rozwijamy.
Ile osób zatrudniacie w regionie teraz?
Na to pytanie można odpowiedzieć na dwa sposoby. W sumie pracuje dla nas około 10 tys. osób, natomiast bezpośrednio jako Oppo zatrudniamy około tysiąca.
W jaki sposób na taką firmę jak wasza wpływa ograniczona dostępność mikroczipów? Telefony podrożeją w nadchodzących latach?
Skłamałbym, mówiąc, że nie ma to na nas żadnego wpływu. Nie chodzi przecież tylko o nas, ale o każdą branżę zależną od mikroczipów. My dużą wagę przykładamy do logistyki i zarządzania portfolio, w praktyce więc nie ma sytuacji, że nie jesteśmy w stanie np. realizować zamówień. Dodatkowo warto powiedzieć, że ponad 80 proc. całej produkcji Oppo realizuje we własnych fabrykach, co pozwala dużo skuteczniej zarządzać procesami i minimalizować ryzyko ewentualnych przestojów.
A czy jest możliwe, że dzięki problemowi z mikroczipami wydłuży się życie telefonu?
Moim zdaniem fakt, że co roku w telefonach pojawiają się innowacje, nowe, przyciągające uwagę funkcje, sprawia, że branża cały czas prze naprzód. Jeśli spojrzymy na telefon sprzed trzech lat i dziś, zobaczymy gigantyczną różnicę w jakości wyświetlacza, mocy obliczeniowej czy aparatu fotograficznego. To odróżnia producentów smartfonów od innych branż: jesteśmy dość dynamiczni. Z drugiej strony, mimo pandemii etc., pojemność rynku utrzymuje poziom.
Xiaomi jest znane z tego, że buduje ekosystem urządzeń dla domu. Czy Oppo też idzie tą drogą?
Nasza strategia budowania ekosystemu składa się z kilku scenariuszy. Pierwszy – tzw. osobisty, obejmujący smartfony, słuchawki i inteligentne zegarki, drugi – domowy, obejmujący routery 5G, smart TV, czyli produkty wrota, a poza tym urządzenia wspierające, takie jak odkurzacze, oczyszczacze powietrza itp. Trzeci scenariusz to scenariusz biznesowy: mówimy o zastosowaniach codziennego użytku, takich jak laptop czy tablet. Kolejny to scenariusz transportowy, obejmujący systemy wewnątrz aut, a ostatni to scenariusz konwergentny, łączący świat rzeczywisty i poszerzoną rzeczywistość. Pierwszy ze scenariuszy jest w pełni komercyjnie dostępny, także w Polsce. Drugi jest dostępny w Chinach i rozważamy, czy wprowadzić go w innych krajach, w tym także tutaj. Pozostałe scenariusze zostały zaprezentowane jako prototypy lub są w trakcie przygotowań.
Dziękujemy za rozmowę.
Cała przyjemność po mojej stronie.
Materiał powstał we współpracy z OPPO