Ministerstwo Klimatu i Środowiska, którym kieruje Michał Kurtyka, zaprezentowało swoje uwagi do pakietu „Fit for 55". Przedstawiony przez Komisję Europejską zbiór propozycji ma dostosować politykę Unii Europejskiej w dziedzinie klimatu, energii, użytkowania gruntów, transportu i opodatkowania w taki sposób, aby obniżyć emisje gazów cieplarnianych netto o co najmniej 55 proc. do 2030 r., w porównaniu z poziomami z 1990 r. Przedstawione rozwiązania będą miały znaczący wpływ na polską gospodarkę.
– To jedynie projekt propozycji wdrożenia celu, więc wiele pracy jeszcze przed nami, aby go udoskonalić. Popieramy realizację celów klimatycznych i zdajemy sobie sprawę, że konieczna jest transformacja polskiej gospodarki w kierunku niskoemisyjnym, gdyż brak działań będzie kosztować więcej niż wprowadzenie niezbędnych zmian – zaznaczył resort klimatu. Nie poparł jednak wszystkich propozycji.
Obawy polskiego rządu budzi przede wszystkim zapowiedź objęcia systemem handlu uprawnieniami do emisji CO2 nowych branż: transportu i budownictwa. Resort klimatu ma wątpliwości, czy takie działania są zasadne i czy będą skuteczne. – Takie rozwiązanie, bez wprowadzenia odpowiednich mechanizmów zabezpieczających, może uderzyć w najbiedniejsze grupy społeczne dotknięte ubóstwem energetycznym. Polska nie zgodzi się na żadne rozwiązanie, które będzie odbywało się kosztem najsłabszych grup społecznych. Będzie szukać alternatywnych rozwiązań dla takiego systemu lub środków łagodzących skutki jego wprowadzenia – zapowiedziało ministerstwo.
Czytaj także: KE opublikowała przełomowy pakiet „Fit for 55”