Jak tłumaczy, Freya Capital i Tangent Line to lokalne zespoły. Choć to nowi gracze na rodzimej scenie (tzw. first-time teams), to oba zespoły posiadają doświadczenie inwestycyjne. – Tworzą je ludzie z doświadczeniem z polskiego ekosystemu innowacji – podkreśla prezes Ćwikiewicz.
Fundusze różni model oraz strategia inwestycyjna. Freya Capital, znanych w branży VC i start-upów Huberta Anyżewskiego, Zbigniewa Barwicza, Jana Grochowicza oraz Michała Lewandowskiego, zamierza inwestować w projekty m.in. z obszarów nowych technologii medycznych, gier wideo, a także w spółki ICT (teleinformatyczne) oraz start-upy z branży finansowej i ubezpieczeniowej (tzw. fintechy i insuretechy).
Fundusz, którego kapitalizacja sięga 63 mln zł, ma wspierać innowacyjne przedsięwzięcia na ich wczesnych etapach (pre-seed i seed), a pojedyncza inwestycja ma sięgać poziomu nawet 4 mln zł. – Przy większych przedsięwzięciach nie wykluczamy także koinwestycji z innymi funduszami. Naszym długoterminowym celem jest wsparcie około 25 firm – zapowiada Zbigniew Barwicz, partner zarządzający Freya Capital.
Zupełnie inną strategię obrał Tangent Line: fundusz będzie inwestować w spółki z obszaru przemysłu 4.0, biotechnologii, ale także sektora ochrony środowiska, technologii żywności i rolnictwa. Zespół działać będzie też w innym modelu, stawia bowiem na koinwestycje – do każdej z transakcji będzie poszukiwał inwestorów prywatnych, zarówno przedsiębiorstw, jak i tzw. aniołów biznesu. Łączna kapitalizacja tego funduszu (wliczając wkład koinwestorów) sięga 82 mln zł. Pieniądze te mają płynąć do start-upów we wczesnej fazie rozwoju, ale i w fazie wzrostu (tzw. seed oraz growth). To dlatego pojedyncze wejścia kapitałowe będą na wyższym poziomie niż w przypadku Freya Capital i mają zaczynać się od pułapu 5 mln zł.
Autopromocja
Orzeł Innowacji
Ogłoszenie wyników już 5 czerwca. Zapisz się, aby wziąć udział w gali.
WEŹ UDZIAŁ
Czekając na odbicie
PFR ma obecnie w swoim portfelu ponad 50 funduszy, które dokonały ponad 250 inwestycji. Choć pandemia nie pozostała bez znaczenia dla rynku VC, to w 2020 r. fundusz znalazł się w gronie największych inwestorów venture capital i private equity w Europie.
Wbrew wcześniejszym obawom rynek wystrzelił (pod względem wartości ubiegły rok okazał się rekordowy), przebijając poziom 2,1 mld zł. W ciągu trzech lat odnotował bezprecedensowy, aż dziesięciokrotny, wzrost. Pomijając nawet kilka megarund (np. start-up Booksy pozyskał 266 mln zł, a Iceye aż 331 mln zł), wartość finansowania nad Wisłą wrosła kilkukrotnie.