Będą pieniądze na Gazoport

Kilkanaście banków chce kredytować gazoport. Z zamknięciem finansowania budowy nie powinno być problemów

Publikacja: 07.09.2009 02:23

Dopiero uruchomienie terminalu LNG zmniejszy dominującą pozycję Gazpromu.

Dopiero uruchomienie terminalu LNG zmniejszy dominującą pozycję Gazpromu.

Foto: Rzeczpospolita

Terminal gazowy w Świnoujściu ma kosztować 700 mln euro. Wstępnie udziałem w konsorcjum kredytowym zainteresowanych jest kilkanaście banków.

Terminal to jedna z najważniejszych inwestycji w kraju, dzięki niej pierwszy raz Polska będzie mogła za pięć lat sprowadzać znaczące ilości gazu od dowolnego producenta. Teraz, gdy nie ma takich możliwości, uzależniona jest od importu z Rosji.

Dziś zarząd spółki Gaz-System, która odpowiada za budowę gazoportu, na specjalnej konferencji przedstawi koncepcje finansowania przedstawicielom 13 banków. Wśród nich są m.in. BNP Paribas, Pekao SA, Bank of Tokyo, Societe Generale, Bank Handlowy i Nordea. Organizatorem konsorcjum będzie PKO BP, z którym Gaz-System w sierpniu zawarł umowę w tej sprawie.

– PKO BP dobierze sobie głównego partnera i wyłonimy z ofert, jakie otrzymamy, kilka banków do konsorcjum – powiedział „Rz” prezes spółki Jan Chadam. – Wstępne umowy podpiszemy jeszcze w tym roku, a ostateczne w pierwszym kwartale 2010 r. i do tego czasu będziemy też na pewno mieć zamknięte całe finansowanie, z umowami z instytucjami europejskimi włącznie.

Władze Gaz-Systemu chcą, by kredyt komercyjny pokrył ok. 40 proc. inwestycji, nawet do 300 mln euro. Resztę potrzebnych pieniędzy wygospodaruje z własnych środków i pożyczy w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju oraz w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Spółka negocjuje już od kilku tygodni równocześnie z tymi obydwoma instytucjami. Pod koniec września przedstawiciele EBI będą sprawdzać w spółce wszystkie dokumenty związane z przygotowywaną inwestycją, analizy biznesowe, oddziaływania na środowisko. Wszystko po to, by mieć pewność, że gazoport powstanie. Projekt terminalu w Świnoujściu już jest zarejestrowany w EBI, który może wyłożyć około 200 mln euro. Przewiduje się również dofinansowanie z EBOR (ok. 10 proc. kosztów).

W połowie przyszłego roku Polskie LNG, spółka zależna Gaz-System, wybierze wykonawcę. Bezpośrednio za budowę odpowiada należąca do niej spółka Polskie LNG. I w tym czasie – jak przyznał prezes Chadam – spółka będzie potrzebować ok. 140 mln euro, by wpłacić wykonawcy przedpłatę (do 20 proc. wartości inwestycji). Według szefa Gaz-Systemu będą to pieniądze samej firmy i unijne, bo takie finansowanie też przewidziano.

Terminal ma dostarczać do 5 mld m sześc. gazu rocznie. Obecnie głównym dostawcą gazu do Polski jest rosyjski Gazprom, pokrywając ponad połowę zapotrzebowania, szacowanego na 14 mld m sześc. rocznie. W najbliższych latach do zakończenia inwestycji w Świnoujściu Polska będzie musiała jeszcze zwiększyć ten import i zabiega o to w międzyrządowych negocjacjach, ale na razie Rosjanie się nie zgadzają.

Terminal gazowy w Świnoujściu ma kosztować 700 mln euro. Wstępnie udziałem w konsorcjum kredytowym zainteresowanych jest kilkanaście banków.

Terminal to jedna z najważniejszych inwestycji w kraju, dzięki niej pierwszy raz Polska będzie mogła za pięć lat sprowadzać znaczące ilości gazu od dowolnego producenta. Teraz, gdy nie ma takich możliwości, uzależniona jest od importu z Rosji.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Biznes
W „Rzeczpospolitej” kompendium wiedzy o przetargach publicznych
Biznes
Nowy skandal w Brukseli. Posłowie mieli brać łapówki od lobbystów chińskiej firmy
Biznes
Niemal miliard złotych z budżetu trafiło na konto Poczty Polskiej
Biznes
UE uderza cłami odwetowymi w USA. Tusk spotyka się w Turcji z Erdoganem
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Biznes
Przez brak cyfrowego koordynatora Polska traci wpływ na unijne decyzje
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń