Pomoc publiczna nie tylko dla Magny

4,5 mld w gwarancjach otrzyma od rządu Niemiec każdy chętny do kupna Opla, a nie tylko Magna

Publikacja: 20.10.2009 03:46

Tak miałaby wyglądać najnowsza corsa ze „stajni” Magny. Auto produkowane byłoby w Hiszpanii i niemie

Tak miałaby wyglądać najnowsza corsa ze „stajni” Magny. Auto produkowane byłoby w Hiszpanii i niemieckim Eisenach

Foto: Rzeczpospolita

Zmiana stanowiska rządu w Berlinie to odpowiedź Niemców na zarzuty unijnej komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes krytykującej przyznanie wsparcia w przejęciu Opla tylko dla oferty Magny/Sbierbanku. W swoim liście do ministra gospodarki Niemiec Karla-Theodora zu Guttenberga pani Kroes napisała, że GM, który wcześniej faworyzował ofertę RHJ, amerykańskiego funduszu inwestycyjnego, powinien otrzymać szansę przemyślenia całej transakcji i możliwość wyboru innego inwestora.

– Nie widzimy żadnego powodu, aby negocjacje miały wrócić do punktu wyjścia – oponował wczoraj rzecznik kanclerz Angeli Merkel Ulrich Wilhelm. RHJ nie jest już zainteresowany powrotem do przetargu. Amerykanie w ubiegłym tygodniu kupili od Commerzbanku grupę zarządzającą funduszami Kleinwort Benson. – W tej chwili naszym priorytetem stały się usługi finansowe – powiedział rzecznik RHJ. Powrotu do ubiegania się o Opla w ogóle nie chciał komentować chiński BAIC ani Fiat.

W tej sytuacji jedyną opcją konkurencyjną wobec oferty Magna/Sbierbank byłoby pozostawienie Opla w GM. Oznaczałoby to większe cięcia zatrudnienia niż ok. 10,5 tys. zapowiadane przez Magnę. Wczoraj GM Europe odmawiał komentarza. W ostatnią niedzielę Chris Preuss, wiceprezes koncernu, mówił, że gdyby transakcja z Magną okazała się nie do przyjęcia dla KE, trzeba ją będzie przemyśleć.

Zu Guttenberg jest przekonany, że do sprzedaży Opla konsorcjum Magna/Sbierbank dojdzie w tym tygodniu, KE zostanie ostatecznie przekonana jego listem o udzieleniu pomocy każdemu chętnemu inwestorowi oraz braku uzależnienia wypłacenia pieniędzy od wielkości cięć miejsc pracy w niemieckim Oplu. Podobną nadzieję oficjalnie ma niemiecki trust zarządzający Oplem, chociaż jeden z jego członków Dirk Pfeil jest zdania, że najlepszym wyjściem byłaby jednak reorganizacja Opla przez GM, chociaż oznaczałoby to jeszcze większe zwolnienia niż 10,5 tys. osób forsowane przez Magnę.

– To byłoby najtańsze wyjście – uważa Pfeil.

Magna zarzeka się, że 4,5 mld euro kredytów zagwarantowanych przez rząd zwróci do 2015 roku. Jednakże analitycy PricewaterhouseCoopers widzą luki w jej biznesplanach. Zdaniem analityków PWC, których cytował niemiecki „Handelsblatt”, Magna podała bardzo optymistyczne wielkości sprzedaży aut Opla, program rewitalizacji nie jest dynamiczny, nie ma również żadnego planu B na wypadek, gdyby odbudowa rynku motoryzacyjnego okazała się wolniejsza, niż to założono. W przypadku dochodowości koncernu PWC „w zasadzie” nie miał uwag.

Biznes
W „Rzeczpospolitej” kompendium wiedzy o przetargach publicznych
Biznes
Nowy skandal w Brukseli. Posłowie mieli brać łapówki od lobbystów chińskiej firmy
Biznes
Niemal miliard złotych z budżetu trafiło na konto Poczty Polskiej
Biznes
UE uderza cłami odwetowymi w USA. Tusk spotyka się w Turcji z Erdoganem
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Biznes
Przez brak cyfrowego koordynatora Polska traci wpływ na unijne decyzje
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń