– Natężenie ruchu na naszym odcinku A4 powinno się utrzymać na poziomie wyższym niż w podobnym okresie ubiegłego roku. Będzie to miało wpływ na wyniki drugiego półrocza – mówi kierujący spółką giełdową Emil Wąsacz.
Wyniki pierwszej połowy roku znacząco się poprawiły. Od stycznia do czerwca przychody Stalexportu wzrosły o ponad 11 proc. w porównaniu z I półroczem 2013 r., do 104,55 mln zł, zysk netto powiększył się o 39 proc., do 28,7 mln zł. Powodem był większy ruch na wspomnianej drodze – 13 proc. samochodów ciężarowych więcej i 10 proc. osobowych.
Jak tłumaczy Wąsacz, natężenie ruchu na drogach zależy od wielu czynników, z których dwa da się opisać i przewidzieć. Są to wzrost PKB, bo bogatsze społeczeństwo chętniej i częściej wyjeżdża, i stan dróg alternatywnych. Ta przez Olkusz będzie w remoncie do końca roku.
Jakie oczekiwania na 2015 r.? – Nie przewiduję już takiej dynamiki. Dobrze będzie, jeśli utrzymamy poziom ruchu tegorocznego. To oznaczałoby, że remont drogi alternatywnej przestanie być bodźcem wspierającym wzrost ruchu na naszej autostradzie – uważa szef Stalexportu.
Spółka od pewnego czasu inwestuje w zwiększenie przepustowości. Dziś jest w końcowej fazie wymiany urządzeń poboru opłat. Pod koniec roku powinny być zainstalowane wszystkie elementy tego systemu. By usprawnić pracę na placach poboru opłat w Mysłowicach i Balicach, poszerzono je, dokładając na każdym po dwie linie obsługi zarówno w kierunku Katowic, jak i Krakowa.