Cedrob – który w ostatnim czasie kupił na giełdzie akcje dające niemal 10 proc. udziałów w Polskim Koncernie Mięsnym Duda – liczy na to, że już w listopadzie będzie największym akcjonariuszem tej firmy. Jeżeli bowiem wyzwanie zakończy się powodzeniem, będzie kontrolował niemal 33 proc. walorów Dudy. Dziś największy udziałowiec tej spółki – bank ING – ma 9,55 proc.akcji. Lider drobiarskiego rynku, który już od dłuższego czasu współpracuje z PKM Duda w zakresie handlu, zapowiada, że będzie szukał efektów synergii po obu stronach, zarówno jeżeli chodzi o zaopatrzenie w surowiec, produkcję mięsa, jak i sprzedaż.
– Cedrob działa w segmencie drobiu, a Duda głównie w wieprzowinie, więc na pierwszy rzut oka synergie nie są takie oczywiste – komentuje Michał Krajczewski, analityk Biura Maklerskiego BGŻ. – Natomiast nieco inne rejony geograficzne działalności obu spółek mogą wpłynąć na rozszerzenie współpracy, jeżeli chodzi o dystrybucję – dodaje.
Z kolei Marta Dancewicz, analityk DM Noble Securities, nie wyklucza, że Cedrob jako inwestor branżowy może bardziej niż banki kontrolujące dziś PKM Duda zaangażować się w rozwój firmy.
Cedrob nie wyklucza, że w przyszłości mogłoby dojść do połączenia obu firm i stworzenia grupy, która tak jak na przykład Animex przetwarza zarówno mięso drobiowe, jak i wieprzowe.
– Biorąc pod uwagę nasze łączne przychody, powstać mógłby podmiot o przychodach sięgających 4 mld zł rocznie, a więc olbrzymim potencjale handlowym – mówi „Rz" Andrzej Goździkowski, prezes Cedrobu.