Nie­co po­nad mie­siąc mi­nął od mo­men­tu wej­ścia na nasz ry­nek De­Gi­ro, in­ter­ne­to­we­go do­mu ma­kler­skie­go ro­dem z Ho­lan­dii. Cho­ciaż przed­sta­wi­cie­le fir­my nie ujaw­nia­ją na ra­zie, ilu klien­tów uda­ło im się po­zy­skać, pierw­szy mie­siąc, jak sa­mi pod­kre­śla­ją, moż­na uznać za uda­ny.

– Roz­po­czę­cie dzia­łal­no­ści w Pol­sce oka­za­ło się du­żym suk­ce­sem. Je­ste­śmy bar­dzo za­do­wo­le­ni z licz­by po­zy­ska­nych klien­tów w cią­gu pierw­sze­go mie­sią­ca, któ­ra to licz­ba jest zgod­na z ocze­ki­wa­nia­mi. Ze wzglę­du na po­li­ty­kę we­wnętrz­ną De­Gi­ro na chwi­lę obec­ną zde­cy­do­wa­li­śmy się nie ujaw­niać do­kład­nej licz­by klien­tów – mó­wi Ja­kub Urba­nik z De­Gi­ro. Jak jed­nak zdra­dza, klien­ci z Pol­ski do­ko­nu­ją dzien­nie zbli­żo­nej licz­by trans­ak­cji, jak klien­ci z ta­kich kra­jów, jak Niem­cy, Hisz­pa­nia czy Au­stria.

– Trans­ak­cje pol­skich klien­tów naj­czę­ściej do­ty­czą ak­cji z GPW. Bar­dzo du­żym za­in­te­re­so­wa­niem cie­szą się rów­nież ryn­ki w Sta­nach Zjed­no­czo­nych z uwa­gi na re­kor­do­wo ni­skie pro­wi­zje za­ofe­ro­wa­ne przez nasz dom ma­kler­ski. Spo­ty­ka­my się rów­nież z du­żą ilo­ścią py­tań od­no­śnie do kon­trak­tów fu­tu­res z GPW, któ­re po­win­ny być do­stęp­ne za po­śred­nic­twem De­Gi­ro po no­wym ro­ku – mó­wi Urba­nik.

Wej­ście DeGiro na pol­ski ry­nek wy­wo­ła­ło spo­ro emo­cji wśród kra­jo­wych bro­ke­rów. Ho­len­drzy od po­cząt­ku bo­wiem mó­wi­li wprost, że o in­we­sto­rów za­mie­rza­ją ry­wa­li­zo­wać przede wszyst­kim ce­ną. Przy­kła­do­wo, pro­wi­zje dla ak­cji no­to­wa­nych na GPW wy­no­szą u nich 1 zł plus 0,08 proc. war­to­ści zle­ce­nia. Tym­cza­sem wśród na­szych bro­ke­rów naj­czę­ściej spo­ty­ka­ne staw­ki przy zle­ce­niach in­ter­ne­to­wych wy­no­szą 0,38–0,39 proc. war­to­ści zle­ce­nia.

Pod wzglę­dem opłat De­Gi­ro bi­je tak­że na gło­wę kra­jo­wych bro­ke­rów, je­śli cho­dzi o han­del na ryn­kach za­gra­nicz­nych. Przy­kła­do­wo, na ryn­ku nie­miec­kim jest to 2 eu­ro plus 0,02 proc. U na­szych bro­ke­rów staw­ki po­tra­fią się za­czy­nać na­wet od kil­ku­dzie­się­ciu eu­ro. Przed­sta­wi­cie­le De­Gi­ro już na star­cie za­po­wie­dzie­li, że chcą zdo­być 25 proc. na­sze­go ryn­ku. W Ho­lan­dii fir­ma cel ten osią­gnę­ła po 12 mie­siącach dzia­łal­no­ści, a już po sze­ściu by­ła dru­gim pod wzglę­dem wiel­ko­ści biu­rem ma­kler­skim.