W środę zakończyły się zapisy na akcje Play Communications, najmłodszej komórkowej sieci w Polsce, obecnie numeru dwa pod względem liczby użytkowników. Jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej", tego samego dnia do inwestorów instytucjonalnych trafiła informacja o zawężeniu widełek cenowych proponowanych im w trakcie budowy księgi popytu. Udziałowcy, sprzedający do 48 proc. walorów, zeszli z ceny.
Pierwotne widełki 34–44 zł za walor zmieniono na 36–38 zł, co oznacza, że maksymalna wartość publicznej oferty Playa wyniesie 4,6 mld zł, a nie 5,3 mld zł. Natomiast wszystkie akcje Playa zostaną wyceniony maksymalnie na 9,5 mld zł, a nie na 11,2 mld zł.
Ostateczną cenę w IPO spółka poda 13 lipca. Podobnie – wielkość oferty i podział walorów w poszczególnych transzach. Wstępnie planowano, że na inwestorów indywidualnych przypadnie do 5 proc. oferty, czyli około 6 mln walorów.
Wiadomo jednak, że zainteresowanie akcjami znanego w Polsce telekomu w tej transzy było spore: w ubiegłym tygodniu liczba złożonych zapisów sięgała 6 tys., a według informacji PAP w poniedziałek wieczorem już ponad 10 tys. W transzy tej zapisują się jednak nie tylko osoby indywidualne, ale też – jak się okazuje – spółki. Giełdowa Impera Capital podała w piątek, że złożyła zapis na 80 tys. walorów po maksymalnie 44 zł. Jak nam powiedział Andrzej Ziemiński z zarządu tej firmy, zapis złożono właśnie w transzy inwestorów indywidualnych.
Ostateczna wycena Playa zależeć będzie od popytu w transzy inwestorów instytucjonalnych, za granicą i w Polsce.