Rada Najwyższa na wniosek prezydenta Wołodymyra Zełenskiego powołała Kiryła Szewczenkę na stanowisko prezesa Narodowego Banku Ukrainy (NBU). Po tej nominacji stały przedstawiciel MFW na Ukrainie Josta Lungman wydał oświadczenie, w którym przypomniał, co w pracy NBU jest najważniejsze dla funduszu - największego kredytodawcy Ukrainy: „Najważniejsze, aby niezawisłość banku centralnego i oraz osiągnięty wysoki poziom profesjonalizmu zostały utrzymane także przy nowym prezesie".
Czytaj także: Hazard wreszcie legalny na Ukrainie
W podobnym tonie wypowiedzieli się także przedstawiciele AmCham - Amerykańskiej Izby Handlowej na Ukrainie. „Środowisko biznesowe ma nadzieję, że nowy prezes NBU zachowa niezależność banku centralnego i będzie kontynuował jego obecny kurs, w szczególności politykę monetarną, wsparcie makroekonomicznej stabilności oraz cele inflacyjne. A także utrzyma współpracę z MFW, tak by zapewnić krajowi wzrost gospodarczy" - głosi komunikat AmCham cytowany przez agencję Unian.
Inwestorzy skupieni w izbie podkreślają, że „NBU jest najpewniejszą dla zagraniczych inwestorów i środowiska biznesowego, instytucją. Dlatego musi pozostać niezawisły, tak by zapewnić Ukrainie wiarygodność przed inwestorami".
Kirił Szewczenko zmienił na stanowisku Jakowa Smolija, który 1 lipca podał się do dymisji. Uzasadnienie budziło niepokój. Smolij motywował odejście długotrwałymi naciskami politycznymi na bank centralny.