Aktualizacja: 25.11.2024 01:01 Publikacja: 06.07.2022 21:00
Foto: PAP
Rada Polityki Pieniężnej podniesie główną stopę procentową NBP o 0,75 pkt proc., do 6,75 proc., przybliżając się do końca cyklu podwyżek – takie są przeciętnie oczekiwania ekonomistów przed czwartkowym posiedzeniem RPP. Do jednomyślności w tej sprawie jest jednak daleko. Część analityków spodziewa się podwyżki o 0,50 pkt proc., inni zaś o 1 pkt proc. Co więcej, te prognozy zbieraliśmy pod koniec czerwca. Od tego czasu okoliczności, w jakich przyszło Radzie obradować, jeszcze się skomplikowały.
Liczba pozwów dotycząca kredytów złotowych, hipotecznych i gotówkowych może nie jest jeszcze zawrotnie duża, ale w tym roku podwoiła się. Na razie banki nie boją się powtórki z sagi frankowej, jednak pewności co do przyszłości mieć nie mogą.
Banki w sprawach frankowych masowo pozywają swoich klientów o zwrot udostępnionego kapitału. Próbują w ten sposób bronić się przed przedawnieniem kapitału. Liczba takich spraw sięga już 30 tys. Prawnicy radzą, by wezwania do zapłaty traktować poważnie
Z roku na rok przybywa na rynku zarówno domów, jak i mieszkań, które są zbudowane z materiałów przyjaznych środowisku oraz posiadają rozwiązania oszczędzające zarówno energię, jak i wodę. Patrząc na obecne trendy oraz wymogi narzucane przez UE, budownictwo stawiające na rozwiązania ekologiczne będzie się rozwijać. Bank Pekao, który od wielu lat wspiera rozwiązania proekologiczne, przygotował dla klientów ofertę EKO kredytu mieszkaniowego.
W ślad za oczekiwaniami klientów i etycznym obowiązkiem, sektor bankowy w Polsce nie wyklucza zaangażowania w finansowanie procesów odbudowy Ukrainy. Ale konieczne jest tu wsparcie publiczne i dobre przygotowanie.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Po publikacji nowej projekcji inflacyjnej NBP dwoje członków RPP zmieniło zdanie i uważa, że stopy powinny być obniżane dopiero w drugiej połowie 2025 r. Wciąż jednak jest przewaga za wiosennym cięciem, a wsparciem powinno być mrożenie cen energii.
Notowania głównej pary walutowej (EUR/USD) osuwają się w piątkowy poranek o 1 proc., do 1,037.
Coraz szybciej rosną ceny w Rosji. Ze 100 towarów znajdujących się w koszyku konsumenckim Rosstatu (urzędu statystycznego) ponad 80 z nich drożeje „dramatycznie".
Kurs głównej pary walutowej zniżkuje drugi dzień z rzędu i zmierza do testu dołka z połowy listopada. To oczywiście kiepska wiadomość dla złotego.
Ireneusz Dąbrowski, członek Rady Polityki Pieniężnej, uważa, że przesłanki do obniżek stóp procentowych pojawią się między marcem a lipcem 2025 r. Tym samym przyspieszył ten moment względem poprzedniej opinii, sprzed tygodnia.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Po publikacji nowej projekcji inflacyjnej NBP dwoje członków RPP zmieniło zdanie i uważa, że stopy powinny być obniżane dopiero w drugiej połowie 2025 r. Wciąż jednak jest przewaga za wiosennym cięciem, a wsparciem powinno być mrożenie cen energii.
Szantaż nuklearny Władimira Putina odbił się na notowaniach złotego. Pierwsze nerwowe reakcje udało się jednak też opanować.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas