W środę, 25 stycznia, BZ WBK rozpocznie sezon publikacji wyników banków za IV kwartał 2016 r. Bank Millennium miał być kolejny i planował podać wstępne rezultaty 31 stycznia, ale nie zrobi tego, bo termin publikacji swojego raportu przesunął BCP, jego portugalski właściciel. Inwestorzy muszą się uzbroić w cierpliwość – poznają wyniki Millennium dopiero 6 marca (z raportu rocznego). Wcześniej swoje rezultaty podadzą ING Bank Śląski (2 lutego), mBank (8 lutego), Pekao (9 lutego) i Bank Handlowy (14 lutego). PKO BP poda wyniki dopiero 6 marca, a Alior – 9 marca. Nie są jeszcze znane daty publikacji wyników Getin Noble Banku i Getin Holdingu.
– Pod względem wyników operacyjnych IV kwartał 2016 r. był dla sektora kolejnym pozytywnym, z rosnącymi podstawowymi przychodami – mówi Mateusz Krupa, analityk Erste Securities. Nie spodziewa się jednak aż tak mocnej poprawy wyniku odsetkowego w relacji kwartał do kwartału jak w poprzednich okresach – głównie z powodu niższego cięcia oprocentowania depozytów i słabszego wzrostu wolumenów. Wynik z opłat i prowizji powinien być wreszcie nieco lepszy rok do roku (po trzech kwartałach spadków), do czego przyczynią się niska baza i podwyżki niektórych opłat bankowych.
Pomimo silnej strony przychodowej sektora Erste Securities szacuje, że wynik netto będzie słabszy o 5 proc. w porównaniu z III kw., do czego przyczynią się m.in. dodatkowe koszty w postaci gwarantowania depozytów upadłego jesienią Banku Spółdzielczego w Nadarzynie (około 140 mln zł brutto w skali sektora). Rok do roku wynik netto urośnie jednak o prawie 50 proc., ponieważ baza rok temu była zaniżona z powodu negatywnych zdarzeń jednorazowych wartych netto łącznie 1,5 mld zł (upadłość SK Banku Wołomin i wpłaty na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców).
Po wyłączeniu zdarzeń jednorazowych wynik netto sektora w IV kwartale 2016 r. urósł według Erste o 4,4 proc. rok do roku. Pod presją w ubiegłym kwartale może być wynik na działalności handlowej niektórych banków z powodu wzrostu rentowności (spadku cen) obligacji skarbowych.
Analitycy zdążyli przygotować szczegółowe prognozy dla BZ WBK, mBanku, ING BSK i Millennium. W tym pierwszym spodziewana jest poprawa rok do roku wyniku odsetkowego o 10 proc., spadek prowizyjnego o 1 proc., zmniejszenie kosztów o 20 proc. oraz podobne jak rok wcześniej odpisy, dzięki czemu wynik netto powinien urosnąć o 52 proc., do 422 mln zł. W ING BSK wynik odsetkowy dzięki szybszemu wzrostowi wolumenów mógł się zwiększyć rok do roku aż o 23 proc., prowizyjny o 7 proc. (rzadkość w sektorze), a koszty działania spaść o 15 proc. (oczekiwane jest jednak zwiększenie odpisów o 131 proc.), a zysk netto ma urosnąć o 35 proc., do 278 mln zł.