W IV kwartale 2020 r. mBank zanotował 175 mln zł straty netto - poinformował bank we wstępnych, niezaudytowanych wynikach. To rezultat lepszy od prognoz, bo analitycy spodziewali się blisko 240 mln zł straty. Wynik lepszy niż oczekiwania to skutek wysokich zysków ze sprzedaży obligacji (93 mln zł). Rezultaty są jednak dużo gorsze niż w IV kwartale 2019 r. i III kwartale 2020 r., gdy zysk netto wyniósł odpowiednio 116 mln zł i 101 mln zł.
- Wyniki mBanku jeśli chodzi o wynik netto były bardzo słabe. Będzie to najprawdopodobniej jedyny z dużych banków, który wykaże stratę, na co złożyły się wysokie odpisy na rezerwy związane z portfelem kredytów w CHF. Wyniki operacyjne, nawet jeśli skorygujemy je o zyski ze sprzedaży obligacji były natomiast bardzo dobre i bliskie rekordowym w historii. Złożyła się na to dobra kontrola kosztów i silny przyrost wyniku prowizyjnego. Dynamiki wolumenów nie były zbyt wysokie, ale taka sytuacja panuje w całym sektorze. Wyniki – gdyby nie rekordowe odpisy na kredyty w CHF – ocenilibyśmy jako dobre. Wskaźnik P/E dla wyników kwartalnych w stos. rocznym był ujemny – komentuje Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.