- Jesteśmy gotowi do startu. Polska potrzebuje prawicy. Mamy między nami dużą rozpiętość poglądów, mniej więcej tak, jak amerykańska Partia Republikańska, która się składa z bardzo różnych ludzi, ale idą do wyborów razem. Polska potrzebuje mieć prawicę, a nie partie, które wykonują polecenie śp. pana generała Czesława Kiszczaka - mówił na konferencji prezes partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke.
Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego, ocenił, że "Konfederacja weszła szturmem do polskiej polityki na wiosnę tego roku". - Nie damy się już z tego wypchnąć, a więc będziemy walczyć w tych wyborach o trzecie miejsce, o trzeci wynik. Niewiele zabrakło nam do tego, by stanąć na podium 26 maja podczas wyborów do europarlamentu. Tym razem chcemy o to powalczyć bardzo poważnie - przekonywał.
- Jesteśmy przekonani, że z nielicznego grona komitetów, które wystartują w tych wyborach (...) będziemy jedynym, który tak jasno i zdecydowanie będzie podnosił najważniejsze tak naprawdę kwestie z punktu widzenia przyszłości naszego państwa - dodał Winnicki, wymieniając w tym kontekście "kwestię podatków i wolności gospodarczej","chronienie polskiej rodziny" oraz "walkę o wolność słowa, zwłaszcza w przestrzeni internetowej". - Nie może być tak, że Polacy dzisiaj będą zmuszeni do płacenia ogromnego haraczu na rzecz środowisk żydowskich i my jako środowiska niepodległościowe, patriotyczne, będziemy organizowali manifestacje 31 sierpnia i 1 września podczas wizyty Donalda Trumpa, ponieważ w polskim władzom zabrakło do tej pory odwagi, żeby powiedzieć jasne "nie" żydowskim roszczeniom majątkowym. My to powiemy - zapowiedział. - Jesteśmy jedyną siłą, która zdecydowanie opowie się za tym, żeby chronić polską rodzinę, żeby zatrzymać marsz tęczowych, żeby chronić dzieci i młodzież przed demoralizacją w przestrzeni publicznej - dodał poseł.
Pytany o rozmowy na temat wspólnego startu z Kukiz'15 poseł Jakub Kulesza zapowiedział, że informacje o nich będą mogły być upublicznione dopiero po deklaracjach ugrupowania Pawła Kukiza jak i Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Dopóki listy nie są zarejestrowane zawsze są możliwości jakieś zmiany, chociaż... powiem tak, nie ma możliwości, by przedstawiciele PSL-u startowali z list Konfederacji - żartował.
- Niezależnie od decyzji, którą podejmie Paweł Kukiz, już dzisiaj, z racji tego, że ogłosili, że nie wystartują sami jako Kukiz'15, znaczna liczba sympatyków, wyborców a nawet działaczy Kukiz'15 już dzisiaj przechodzi do Konfederacji. I wiadomo, że jeśli Paweł Kukiz poszedłby do PSL-u, to pójdzie tam prawie że w pojedynkę - ocenił Robert Winnicki.