- To, czego obecnie doświadczamy, to śmierć mózgu NATO - powiedział Macron w rozmowie z "The Economist".
- Nie ma koordynacji w kwestii podejmowania strategicznych decyzji pomiędzy USA i ich sojusznikom z NATO. Żadnej. Obserwujemy nieskoordynowane, agresywne działania innego sojusznika z NATO, Turcji, na terenie, gdzie nasze interesy są zagrożone - stwierdził Macron.
Macron przekonywał też, że Europa znajduje się na "skraju przepaści" i musi zacząć myśleć o sobie strategicznie jako o sile geopolitycznej, w innym przypadku Europejczycy "nie będą dłużej panować nad swoim losem".
Prezydent Francji wzywał Europę do "przebudzenia". Pytany, czy wierzy w efektywność artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, który mówi o pomocy jakiej członkowie NATO udzielają zaatakowanemu państwu członkowskiemu, odparł: "Nie wiem". - Ale co artykuł 5 będzie znaczył jutro? - dodał.
- Powinniśmy ustalić ponownie czym w rzeczywistości jest NATO w związku z zaangażowaniem USA - przekonywał Macron. Jego zdaniem Ameryka pokazuje dziś oznaki "odwracania się od nas".