Ofiarą eksplozji jest kapral Ronan Pointeau. Do zdarzenia doszło w pobliżu Menaki we wschodnim Mali.
O śmierci jednego z żołnierzy poinformowali przedstawiciela prezydenta. Emmanuel Macron oddał cześć zmarłemu i powiedział, że jego myśli są z osobami, które płacą wysoką cenę za walkę z terroryzmem.
Afrykański region Sahelu jest miejscem starć między dżihadystami i lokalnymi siłami wspieranymi przez wojska z państw zachodnich.
Do wczorajszego ataku przyznali się członkowie Państwa Islamskiego. Te same osoby odpowiedzialne są za piątkowy atak na bazę armii Mali. Zginęło wówczas 49 żołnierzy.