Tym razem do publicznej wiadomości przedostały się szczegóły dotyczące miejsc zamieszkania rodzin oficerów GRU.
Na czas wyjazdów agentów za granicę ich najbliżsi, przede wszystkim dzieci, zamieszkują w dwóch moskiewskich internatach, zarządzanych przez wywiad. Na ulicy Marszałka Birjuzowa 4 i Wołokołamskim Projezdzie 4 mieszkało w sumie 113 dzieci oficerów.
W 2011 roku Sztab Generalny zażądał, by utajniono ten fakt. „Mądre głowy z GRU długo myślały, aż wymyśliły" – informuje moskiewskie centrum dziennikarstwa śledczego „Dossier".
Dla konspiracji z dzieci postanowiono zrobić starców, dodając równe sto lat do ich wieku. Przy procedurze zameldowania podawano rok urodzenia zamiast na przykład 2005 – 1905.
Wszystko było dobrze do czasu gdy rosyjski odpowiednik ZUS Fundusz Emerytalny nie dokonał kolejnego przeliczenia liczby emerytów w Moskwie. Wtedy nagle okazało się, że w dwóch domach mieszkają razem sami stulatkowie i nikt o tym nic nie wie.