Początkowo władze parku informowały, że w sobotę zginęło sześć słoni. Po analizie nagrania z drona okazało się, że łącznie w wodospadzie utonęło ich jedenaście.
Zwierzęta te znane są z tego, że rozwijają silne więzi społeczne. Pracownicy parku twierdzą, że młody członek stada ześlizgnął się z klifu, a pozostałe słonie próbowały do niego dotrzeć.
Po tym zdarzeniu władze parku podjęły decyzję o wzmocnieniu zabezpieczeń. Zostaną również wyznaczone dodatkowe punkty z pożywieniem i wodą. Ma to zapewnić, że słonie nie będą docierać do niebezpiecznych miejsc.
- Poleciłem im wzmocnienie ogrodzeń i barykad - zapowiedział w rozmowie z agencją AFP minister zasobów naturalnych i środowiska Varawut Silpa-archa.
Park Narodowy Khao Yai znajduje się około 120 kilometrów na północny-wschód od Bangkoku. Jest popularnym wśród turystów celem podróży.