Po ataku dwóch studentów wymagało opieki lekarskiej. O szczegółach zdarzenia poinformował na Facebooku brat jednego z poszkodowanych. Izraelskie MSZ potwierdziło, że wie o zdarzeniu, a sprawie przygląda się konsul w Warszawie.
Do ataku doszło około godziny 4 w nocy, gdy studenci opuszczali jeden z warszawskich nocnych klubów. Napastnikami były osoby, które posługiwały się językiem arabskim.
Napastnicy najpierw zapytali członków grupy, czy są Izraelczykami. Kiedy odpowiedzieli twierdząco, zostali zaatakowani. W ich stronę padły również słowa "pie*** Izrael".
Zdaniem jednego z poszkodowanych napastnicy mieli ze sobą kastet. Po jednym z uderzeń student padł na ziemię nieprzytomny.