Z wysuszonych terenów wywieziono około 2000 młodych osobników. Pisklęta zostały pozostawione przez swoich rodziców po znacznym spadku poziomu wody w zaporze Kamfers w pobliżu Kimberley.
Południowoafrykańska Fundacja Ochrony Ptaków (SANCCOB), jedna z organizacji, która zajmują się hodowlą piskląt, zbiera datki na jedzenie dla uratowanych zwierząt. Potrzebni są także wolontariusze, którzy karmią pisklęta.
Katta Ludynia z SANCCOB powiedziała, że około 550 ptaków zostało transportowanych samolotem i samochodem do siedziby fundacji w Kapsztadzie.
- Pisklęta przybyły w bardzo złym stanie, ponieważ wiele z nich było odwodnionych. Część z nich chwilę wcześniej wykluło się z jaj, więc mieliśmy problemy z infekcjami - powiedziała Ludynia.