Dotychczas na wybrzeżu, głównie nad Zatoką Gdańską i na Helu, znaleziono 9 martwych fok.
Jak wynika z badań, co najmniej trzy z nich nie zginęły z rąk człowieka.
Na Pomorzu policja prowadzi intensywne śledztwo w celu ustalenia, kto zabija chronione zwierzęta. Przesłuchuje podejrzanych rybaków, ogląda monitoringi.
Rybacy, jak pisze wp.pl. żalą się na ostry ton przesłuchań i nakłanianie przez policjantów do ujawnienie sprawcy. A za jego ujawnienie oferowane jest już 50 tys. zł nagrody.
Wirtualna Polska, powołując się na nieoficjalne informacje, pisze o tym, że rybacy umawiają się między sobą, by zabójstwa fok "zwalić" na konto ekologów, jako ich prowokację.