Prawdopodobnie w poniedziałek saperzy spróbują wywieźć niewybuchy. Na czas operacji będą ewakuowani okoliczni mieszkańcy. W sumie kilka tysięcy osób.
Poza tym w poniedziałek w czasie ich wydobywania będzie zakaz kąpieli na odcinku ok. 9 kilometrów plaży.
Niebezpieczne przedmioty zostały odkryte w pobliżu brzegu morskiego w środę. Lokalny portal miastokolobrzeg.pl poinformował, że na pociski natrafił przebywający na urlopie policjant, który poinformował o znalezisku dyżurnego miejscowego komisariatu.
Do niewybuchów przyjechał patrol saperski z Dziwnowa, ale saperzy nie poradzili sobie z niewybuchami. Bomby znajdują się na brzegu morza, są dość głęboko zanurzone w wodzie.
- W poniedziałek rano rozpoczynamy usuwanie pocisków. Na ten czas trzeba będzie ewakuować dzielnicę Podczele. Chodzi nie tylko o mieszkańców, ale także o turystów i wczasowiczów. Dla tych osób będzie przygotowana komunikacja, która je przewiezie oraz miejsce w hali "Millenium" i ewentualnie na stadionie - poinformował po posiedzeniu sztabu kryzysowego rzecznik prezydenta Kołobrzegu Michał Kujaczyński.