Ustawa antykryzysowa umożliwi rządowi w szybkim trybie wprowadzanie rozporządzeń takich jak zamknięcie stacji kolejowych. Rozporządzenia może natychmiast przegłosować parlament, jeszcze tego samego dnia lub następnego. Domagała się tego opozycja, jako warunek przyjęcia przygotowanej na okres zwalczania koronawirusa ustawy.
W swoim dążeniu do ekspresowych procedur rząd chciał pominąć parlament i poddał projekt do zaopiniowania jedynie dwunastu instancjom. Zweryfikował go m.in. parlamentarny rzecznik praw obywatelskich, Urząd ds. Zdrowia, Siły Zbrojne, Policja i Urząd Celny. Instancje miały też jedynie 24 godziny na zaopiniowanie propozycji. Rada Legislacyjna zauważyła wówczas, że tak „krótki czas nasuwa pewne obawy".