Wniosek w sprawie wyrażenia wotum nieufności wobec ministra Zbigniewa Ziobry został złożony pod koniec sierpnia. Zdaniem opozycji afery w resorcie sprawiedliwości nie kończy dymisja wiceministra Łukasza Piebiaka.
Za wyrażeniem wotum nieufności było 174 posłów, przeciw 240, a 7 wstrzymało się od głosy.
- W ministerstwie zatrudniony zostały osoby, które nigdy nie powinny się tam znaleźć. Do teraz nie usłyszeliśmy słowa przepraszam, do teraz minister sprawiedliwości nie miał odwagi stanąć przed Polakami i powiedzieć: przepraszam za to, co działo się w ministerstwie, którym on kierował - mówił w Sejmie Borys Budka.
Czytaj także: Prof. Strzembosz: Piebiak kozłem ofiarnym. Ziobro wiedział
– Dzisiaj każdy, kto staje po stronie obecnego ministra sprawiedliwości, staje się politycznie odpowiedzialny za ten system nienawiści budowany w tamtym resorcie. Dzisiaj każdy, kto podniesie rękę, by minister sprawiedliwości utrzymał swoje stanowisko, będzie symbolem zgody na hejt, nienawiść, pomawianie niewinnych ludzi - dodał.