Jak twierdzi Piotr Guział, Elżbieta Komorowska miała zostać właścicielką mieszkania w jednej z "odzyskanych" od miasta kamienic. Sprawa dotyczy kamienicy na warszawskim Mokotowie przy ulicy Odolańskiej. Jego zdaniem "transakcji towarzyszyły dziwne zbiegi okoliczności". Sprzedającą była wieloletnia urzędniczka ministerstwa sprawiedliwości, dr Marzena Kruk, siostra mecenasa Roberta Nowaczyka - specjalisty od przejmowania warszawskich nieruchomości, w tym działki przy Pałacu Kultury. Kruk jest obecnie kontrolowana przez CBA.
Guział wskazuje, że mieszkanie kupiła 26-letnia córka byłego prezydenta, bez kredytu i bez księgi wieczystej.
Radny zauważa, że kamienica tuż przed zwrotem przeszła gruntowny remont i jego zdaniem miasto tych pieniędzy nie odzyskało. Elżbieta Komorowska w wydanym oświadczeniu napisała, że z Marzeną Kruk jest „ od kilku miesięcy w sporze prawnym, będącym konsekwencją odkrytych w trakcie remontu (w kwietniu 2016 r.) wad ukrytych mieszkania.”
Lider Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej wyraził jednocześnie nadzieję, że sprawa wyjaśni się pozytywnie dla Bronisława Komorowskiego i jego rodziny. Jak mówi Guział, wtedy "nie mielibyśmy przekonania, że ustawy reprywatyzacyjnej nie było przez tyle lat dlatego, że była zgoda elit państwa na to, żeby handlarze roszczeniami zarabiali kwoty liczone w setkach milionów".
Oświadczenie córki byłego prezydenta: