To katastrofa – tak po pięciu miesiącach obowiązywania kontradyktoryjnego procesu karnego ocenił reformę Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości. Dwa miesiące później projekt odwracający reformę był już gotowy. W miniony piątek uchwalił go Sejm, a 1 kwietnia wejdzie w życie.
W lipcu 2015 r. zaczęła obowiązywać nowa procedura karna zmieniająca filozofię prowadzenia procesu. Uczyniła ona sędziego bezstronnym arbitrem rozsądzającym spór między oskarżycielem a obroną – to tzw. kontradyktoryjność. Zastąpiła ona model inkwizycyjny, który oznaczał, że na sądzie ciążyła inicjatywa dowodowa w postaci przesłuchiwania świadków i zbierania dowodów.