Pierwszym tematem były wyniki wyborów w Niemczech, gdzie wygrała partia kanclerz Angeli Merkel. - Wygrał polityk pragmatyczny, który nie ma podejścia ideologicznego do Polski, jak Martin Schulz - komentował Czarnecki.
- Pytanie gdzie skutek, gdzie przyczyna. Pani Merkel prowadziła politykę, która sprawiła, że wzrosła AfD - mówił o polityce migracyjnej Czarnecki. - My z każdym niemieckim rządem będziemy współpracować.
Wiceszef Parlamentu Europejskiego mówił, że dziś w Niemczech dojdą do głosu partie, które były wcześniej na marginesie. - Zieloni byli izolowani, podobnie jak Die Linke. Dziś oni będą rządzić - mówił Czarnecki. - Można interpretować to tak, że Schulz chce utrudnić rządzenie CDU - dodał. Wiceszef PE miał na myśli fakt, że SDP, partia Schulza, nie chce tworzyć koalicji rządzącej z partią Merkel.
Zdaniem Czarneckiego ostatnia debata między Merkel a Schulzem sprawiła, że wzrosły notowania radykalnej prawicy w Niemczech. - Ta nudna debata sprawiła, że wzrosły notowania AfD - mówił wiceszef PE.
Zdaniem gościa ostatnim kanclerzem Niemiec, który pamietał szkody wyrządzone Polakom, był Helmut Kohl. - Kanclerz Helmut Kohl pamiętał jako dzieciak wojnę, ale potem to słabło. Potem była narracja, że Niemcy nie zgadzali się z tym, sprzeciwiali się temu - mówił w kontekście nazistów Czarnecki.