Działaczka domaga się uchwalenia obywatelskiego projektu ustawy "Zatrzymaj Aborcję". List otwarty Kai Godek z Fundacji Życie i Rodzina do prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego został opublikowany w "Naszym Dzienniku" oraz na stronie Fundacji.
- Dokładnie rok temu obywatele zanieśli do Sejmu projekt #ZatrzymajAborcję cieszący się rekordowym poparciem społecznym. Blisko milion dobrych ludzi upomniało się o życie najbardziej bezbronnych i niewinnych dzieci. Tysiące Polaków poświęciło kilkanaście chłodnych, jesiennych tygodni na przygotowania i zbiórkę podpisów – najczęściej na ulicach, nierzadko w deszczu i niepogodzie – przypomina działaczka pro-life.
Wspomina, że gdy wolontariusze projektu nieśli pudła z podpisami do kancelarii Sejmu, padał pierwszy śnieg.
- Tych odważnych i ofiarnych ludzi bardziej niż własny komfort interesowało ratowanie niewinnych dzieci, którym dziś w majestacie prawa wymierza się karę śmierci za niepełnosprawność – dodaje Kaja Godek.
Poradnie genetyczne jak rampa Auschwitz-Birkenau
Oskarża, że środowiska antyaborcyjne „z niepokojem obserwują, jak zasiadający w parlamencie politycy PiS od miesięcy nie robią nic, aby dobre prawo weszło w życie".